Warlock - Oficjalna Strona

Wieści z Warlocka - MUD bez PK.

Tens - 20 Lut, 2008 - 01:33
Temat postu: MUD bez PK.
Zakladam nowy temat, poniewaz uwazam, ze sprawa ta wymaga szerszej dyskusji.
Zrodzil sie bowiem pomysl (ktory kilku osobom juz sie spodobal) aby na pewien czas (blizej nieokreslony) wylaczyc na Warlocku mozliwosc zabijania graczy przez graczy. Zamiast tego pokonana osoba bylaby ogluszana w sposob jaki dzis rowniez jest dostepny. Nie tracilaby expa za ktorym tyle czasu biegamy grajac w mudy, a zwyciezca nie odchodzilby z pustymi rekami, bo moglby wziac wszystko co ogluszony przy sobie ma.
Po co to wszytko?
Po to aby ludzie sie nie zniechecali do gry po zgonie z reki kolegi z druzyny przeciwnej. W Srodziemiu szybko rozwijaja sie antagoniczne gildie na ktorych wojna jest wymuszona rpgowo. Zablokowanie PK umozliwiloby rozwiniecie sie owych stowarzyszen. Wojna by trwala, a pokonani nie zniechecaliby sie po przegranej w ktorej nie traca expa. Przybeda nowi gracze (mam szczera nadzieje) i gdy wszystko zacznie sie juz porzadnie krecic wrocimy do "mordobicia".
Sytuacja o ktorej pisze umozliwilaby rowniez blizsze przyjrzenie sie gildiom, bo niestety nie sa one zbalansowane dobrze pod wzgledem PK.

Prosze o Wasze opinie.
Pozdrawiam.
Drannor - 20 Lut, 2008 - 07:10
Temat postu:
Tens - nie wiem dlaczego, ale nie mogę zagłosować.

Pomysł bardzo mi się podoba i jestem jak najbardziej za.
Tens - 20 Lut, 2008 - 07:16
Temat postu:
Hmm. Faktycznie, ja tez nie moge i nie wiem co jest. Moze moderator to bedzie mogl poprawic.
Am_ - 20 Lut, 2008 - 09:09
Temat postu:
I moje poparcie tez jest.
Khorgim - 20 Lut, 2008 - 09:14
Temat postu:
Brzmi niezle, jestem za Smile
krupek - 20 Lut, 2008 - 10:50
Temat postu:
Ja tez sie przylanczam, mysle ze to dobry pomysl.


Pozdrawiam
Krupek
mmaniek - 20 Lut, 2008 - 11:06
Temat postu:
Przylaczam sie. Jestem za.
ghror - 20 Lut, 2008 - 11:43
Temat postu:
Jako ze nigdy nie bylem wielkim zwolennikiem PK nie mam nic przeciwko.
radrikh - 20 Lut, 2008 - 12:50
Temat postu:
Racja. Zamienmy zbroje na koszule w kwiaty, bron na fajki pelne ziela tudziez pejtola pelen plecak i polatajmy na golasa po gorach.
Jestem ZA.
Drake - 20 Lut, 2008 - 14:08
Temat postu:
Za.
Krzyś - 20 Lut, 2008 - 17:31
Temat postu:
Zeby dodac temu troche koloru (moj glos i tak utonie posrod morza 'za') - jestem przeciw. Very Happy
Aslaug - 20 Lut, 2008 - 18:13
Temat postu:
Ja tez przeciw.

..jakby malo botow juz gralo...
Dziki - 20 Lut, 2008 - 19:00
Temat postu:
JA jestem przeciw.



W.
Lokkak - 20 Lut, 2008 - 19:48
Temat postu:
Do tego rozwiązania przeciw. Dlaczego?
Gracze zawsze znajdą metodę obejścia tego typu blokady. Choćby wezmą takiego ogłuszonego, przeniosą go w środek expowiska z mocnymi, agresywnymi potworkami i zostawią. Obudzi się i mobki dokończą zabawę (nie wiem czy tutaj da się ciało ogłuszonego podnieść - metoda na dobicie zawsze się znajdzie).
Dodatkowo to rozwiązanie byłoby w rzeczywistości tylko protezą na rzeczywisty problem - ilość traconego w wyniku zgonu doświadczenia.
Ile tracimy - 20%.
Teraz jak sprawa wygląda w wypadku konkurencji:
- WoW - nic jeżeli dobiegniemy do zwłok (tak zrozumiałem z rozmowy z graczem WoWa - jeżeli jest inaczej proszę o korektę).
- Lineage2 - 5% (czasami 10%) z aktualnie wypracowywanego poziomu - może wyjaśnię - w L2 mamy do dyspozycji wskaźnik ilości doświadczenia jaka została nam od obecnego do kolejnego poziomu - po przekroczeniu liczy nam ponownie od 0% do 100%. Po śmierci ten licznik cofa nam się o te 5%. W praktyce więc zgon nie kosztuje nas tam więcej niż maksymalnie 1-2%.
- Arkadia - jej graczy ubywa więc chyba nie ma sensu się na niej wzorować.

Dlaczego dałem to porównanie - chodząc po nowych terenach nigdy nie wiemy czy coś nie wyskoczy nam zza krzaków i nie będzie posiadało bloka, trucia i morderczego speca spojrzeniem, czy nie zawali nam się sufit, czy nie zginiemy bo coś nie do końca zostało odłączone/podpięte. W końcu świat się rozwija i takie zdarzenia są naturalne. To oznacza, że zwiedzanie nowych terenów (ale też chodzenie po znanych niebezpiecznych terenach) jest dość stresujące. Dla odmiany w pozostałych wymienionych grach możemy sobie chodzić dość swobodnie, zwiedzać, oglądać ile dusza zapragnie. Nie ukrywajmy dodatkowo, że większość z nas ma coraz mniej czasu na muda i cierpliwe odrabianie zgonów raczej nie wchodzi w grę. Jakie są efekty? Mapowanie nowych terenów secondami, rzucanie gry przez graczy, którzy głupio załapali kilka zgonów w krótkich odstępach czasu.
Jak dla mnie oczywistym rozwiązaniem tej sytuacji jest obniżenie ilości traconego w wyniku zgonu doświadczenia - ile - sądzę, że rozwiązaniem optymalnym byłoby coś takiego jak na Lineage2 - powiedzmy po 5-10% z doświadczenia pomiędzy podcechami z każdej cechy. Mamy mało do kolejnego poziomu siły - do bardzo mało mamy już jakieś 30% zrobione to po śmierci mamy 25 (lub 20).
Co to da
- gracze zaczną spokojnie zwiedzać nowe tereny głównymi postaciami
- raczej nie będzie tutaj piętnowania kogoś bo zakończył w obliczu zagrożenia (mniejsze ryzyko - mniejszy stres - mniej szans na jakieś nieprzemyślane zachowanie)
- gra stanie się mniej stresująca - będzie można przyjść po pracy - usiąść i pochodzić sobie po mudzie nie bojąc się, że nagle wyskoczy smok i nam zje pół roku gry
- antagonizmy i zabijanie się na mudzie nie będzie miało takiego podłoża jak na mudzie na A (aby dopi*** wrogowi tak by się nie podniósł)
- ryzyko będzie bardziej opłacalne (teraz na wysokim poziomie doświadczenia nie jest opłacalne wcale)
- nie będzie zawracania wizom głowy o cofki, gdy padnie się w wyniku błędu (mają i tak bardzo dużo na głowie - nie ma sensu im zawracać głowy takimi pierdołami)
- nowi gracze są przyzwyczajeni do tego, że po zgonie traci się mało i może jacyś zostaną dłużej niż do pierwszego zgona
- będzie można w wypadku wojny spokojnie zabijać graczy z wrogich gildii bez obawy, że gildia opustoszeje bo gracze przejdą na innego muda po utracie kilku miesięcy gry

Jako przeciw można podnieść argument, że w takiej sytuacji postacie będą rosły w nieskończoność bez mechanizmu ograniczającego poziomy. I tak teraz rosną w nieskończoność u pewnych postaci a u innych występuje zniechęcenie grą po kilku zgonach.


Pozdrawiam. Smile
Kungar - 20 Lut, 2008 - 20:01
Temat postu:
Dokładnie, zgadzam się z powyższymi wypowiedziami od Krzysia w dół.
PK nie ma, ogłuszanie jest. Nie chcecie zabijać włączcie ogłuszanie, lub tak jak ja to robiłem-nie bijcie graczy.
Wizowie mają narzucać np. elfowi, czy w Śródziemiu może zabić orka czy tylko go ogłuszyć. Dalsze odchodzenie od klimatu, założeń i systemów na jakich oparty jest mud.

Zakładam, że chodzi o chwyt marketingowy a nie o to o czym pisał Aslaug.
Aslaug - 20 Lut, 2008 - 20:19
Temat postu:
Nie gram dlugo na tym mudzie, dlatego zdanie jakie mam jest byc moze szczatkowe, ale pisze je na podstawie wlasnych obserwacji. Jestem przeciwny wprowadzenia jakiejkolwiek zmiany czy w doswiadczeniu jakie sie utraca, czy tez zakazowi calkowitego zabijania bo mud popadnie tylko w jeszcze wiekszy letarg nizli trwa obecnie. Doswiadczenie, ktore tracimy podczas zgonu jest naprawde znikome wedlug mnie, wiadoma rzecz ze im poziom wyzszy to tym wieksza strata, no ale cos za cos. Gra nie opiera sie na spedzeniu doby przed monitorem by nabic nieznaczne postepy, juz to kiedys przerabialem i jestem pewien ze niemam ochoty na to poraz drugi, a do tego poprowadzi taka zmiana. Musi byc balans chociaz w przypadku paru postaci, ktore mi przyszlo spotkac dochodze do wniosku ze jego tutaj ciutke raczej brakuje. Wprowadzenie zmiany ktora ma zrownac chociaz troche poziomy miedzy graczami nie tkwi w zabijaniu, ani doswiadczeniu tylko w grywalnosci i populacji. Jestem zdania ze ta, czy tamta raczej przyczynia sie do jeszcze wiekszego spadku graczy. Badz ryzyko postawienia zautomatyzowanego gracza przez skrypty bedzie jeszcze mniejsze, a w przyszlosci pojawia sie ich cale watahy bo nikomu sie nie bedzie chcialo tracic czasu.

Serdecznie pozdrawiam Automat!
as
Tens - 20 Lut, 2008 - 20:52
Temat postu:
Mi sie wydaje, czy Lokkak nie zrozumial ideii i pisze o blokadzie zabijania npc->gracz? Moze ja zle zrozumialem jego wypowiedz z tym stresem i zwiedzaniem nowych ziem. Ogolnie pomysl na obnizenie ilosci traconego expa do minimum (tez przynajmniej na jakis czas) nie jest zly.
Co do popadania w letarg... Gorzej juz byc nie moze, czemu wiec nie sprobowac?
Co do dobrowolnego ogluszania - nie jest to takie proste, bowiem teraz ogluszanie jest jako umiejetnosc i nawet jezeli chcemy to nie zawsze wyjdzie ogluszenie Laughing
Lokkak - 20 Lut, 2008 - 21:14
Temat postu:
Podejrzenie gry przez kogoś na automacie należy zgłaszać wizom. Spokojnie poradzą sobie z ograniczeniem na ilość traconego doświadczenia. Pamiętaj jednak, że triggery są tutaj dozwolone i proste operacje można automatyzować.

re Tens - zrozumiałem Twoją wypowiedź i napisałem, że jest to tylko proteza - jeżeli gracz będzie chciał zabić innego gracza to to zrobi i zabezpieczenia w takiej postaci jak podałeś nic nie dadzą. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłaby zmiana ilości traconego doświadczenia w wypadku każdego zgonu.

re Aslaugh - nie sądzę aby tego typu zmiany miały wprowadzić letarg - gry, gdzie traci się dużo i nie opłaca się ryzykować powoli odchodzą w zapomnienie i tracą graczy (patrz Arkadia), natomiast w wypadku choćby Lineage2 na zapyziałych serwerach prywatnych, gdzie połowa rzeczy nie działa jest więcej graczy niż na Arkadii w czasach jej świetności.

Pozdrawiam.
Ghash - 20 Lut, 2008 - 21:19
Temat postu:
Oho, Lokkak pieknie ujal zalety tego rozwiazania:)
Ja oczywiscie jestem wartko za:) Druga sprawa, jezeli ogluszenie to malo, to mozemy rownie dobrze
dorzucic oslabienie gracza na jakis okreslony czas. Moze to byc godzina, moze to byc dzien, wedle upodoban. Czyli po takim ubiciu przez kogos gracz traci sprzet i nastepnie moze miec oslabione cechy - zeby troszke mocniej odczuc strate:) Tylko teraz nie zlapalem jednego faktu, w koncu chodzi o relacje gracz vs gracz czy npc tez maja ogluszac? Jak dla mnie gracz vs gracz jest ok, juz zginac od npca czasem faktycznie jest latwo jak sie trafi na wredny przypadek. A co do ogluszenia to zrobilbym po prostu zastepczy rodzaj smierci, ktora nie karze nas juz tak srogo i postaw rowniez jest przenoszona z pola walki do swojej lokacji startowej, o ile nie wchodzi motyw noszenia cial na expowiska:P
Aslaug - 20 Lut, 2008 - 21:27
Temat postu: mud
Lokkak, nie wydaje mi sie by jakiekolwiek z twoich porownan mialo prawo bytu. Gdybys porownywal Lineange 2 do Wowa, badz innego mmorpg to rozumiem. Probojesz porownac natomiast to pierwsze z mudem, czyms co juz ma nikle szanse na przetrwanie w tych czasach bo wszystkie gry online wybiegaja daleko poza. Prawde powiedziawszy sa ludzie ktorzy nadal sobie cenia mudy, ale jest ich coraz mniej i to nie wina doswiadczenia ktore sie traci tylko techniki.
Warn - 20 Lut, 2008 - 21:52
Temat postu:
a takie pytanie:

ilu graczyu padlo z reki innego gracza?

W.
Tens - 21 Lut, 2008 - 05:29
Temat postu:
Od poczatku mojej znajomosci z Warlockiem zabilem kilkunastu, sam tez bylem zabijany. Jeszcze w czasach banitow, pozniej baharow i wojny z kmaranami, pozniej ksc. W orchii gracze sie nie zabijaja to jedna wielka rodzina, w Ardzie natomiast jak juz pisalem gildie sa antagoniczne i swoj pomys wysunalem po tym jak kilkoma ciosami zmasakrowalem Durbulaka, bo bic tak czy inaczej go musze, ale dobrze by bylo by nie uciekl z muda po pierwszym zgonie.
ghror - 21 Lut, 2008 - 09:28
Temat postu:
[OT]A moze wystarczy Ciebie zbalansowac? Very Happy Sry, nie moglem sie powstrzymac [/OT]
mmaniek - 21 Lut, 2008 - 10:21
Temat postu:
Nie no problem polega na tym ze sa spasy, co mi bynajmniej w zadnym razie nie wadzi, ktore sa praktycznie nie zabijalne. Stare postacie, starzy gracze. A expowisk dla tych slabszych jest ile? Dwa, trzy. Przy tak niezbalansowanych graczach wprowadzenie tego ogluszania bylo by okej. No Tens mnie zdjal bodajze dwoma czy trzema ciosami do zlego stanu z pelni a nie powiedzialbym zebym mial niskie cechy. PK ssie.
Lokkak - 21 Lut, 2008 - 16:03
Temat postu:
Tens - ale możesz równie dobrze spotkać kogoś z wrogiej gildii na expowisku z agresywnymi mobkami i ostatni cios zada mobek. Co wtedy? IMHO przynajmniej tymczasowe ograniczenie traconego expa w wypadku każdego zgonu powinno być wprowadzone.
Aslaugh - tak się jednak składa, że poza grafiką Warlock ma wiele przewag nad WoWem czy L2 - niestety czasami gracze rzucają go i wybierają tamte gry z powodu głupich zgonów, które trudno odrobić oraz z powodu dość stresującego zwiedzania. BTW. da się już tam robić coś poza tłuczeniem potworków (i questami polegającymi na tłuczeniu potworków)? Czy nadal aby zrobić cokolwiek innego trzeba wyexpić sobie poziom siedząc godzinami i tłukąc potworki?


Pozdrawiam.
Khorgim - 21 Lut, 2008 - 16:23
Temat postu:
Ktos tam wyzej pisal o expowiskach. W sumie racja. Dla mlodych graczy expowisk jest naprawde malo i taki typowy mlodzik samotnie moze poexpic najpierw na drzewach, potem gremlinach, goblinach i co dalej? Karly? Expa za duzo za nich nie bedzie mial. Koboldy? Prawie w ogole nie ma tam expa. Wiekszosc ludzi grajacych w ta gre to typowi "samotnicy" , ktorzy w pojedynke chodza i expia sami. Ale postepy ciezko leca. Ja bylbym za wprowadzeniem wiecej expowisk dla takich mlodzikow jak i tych srednio zaawansowanych Razz

Troche to roztrzepane , ale mam nadzieje, ze zrozumiecie o co mi chodzi.

Sith
Esail - 21 Lut, 2008 - 16:34
Temat postu:
Expowiska sie same nie pisza.
1) Napisac projekt
2) Zrobic mapke
3) Wsylac do mnie
4) Co jakis czas sie podpytywac...
5) Expic na nowym expie...

Es.
ghror - 21 Lut, 2008 - 16:57
Temat postu:
Cytat:
Aslaugh - tak się jednak składa, że poza grafiką Warlock ma wiele przewag nad WoWem czy L2 - niestety czasami gracze rzucają go i wybierają tamte gry z powodu głupich zgonów, które trudno odrobić oraz z powodu dość stresującego zwiedzania. BTW. da się już tam robić coś poza tłuczeniem potworków (i questami polegającymi na tłuczeniu potworków)? Czy nadal aby zrobić cokolwiek innego trzeba wyexpić sobie poziom siedząc godzinami i tłukąc potworki?



Tak. WoW ma kilka ciekawie rozwiazanych profesji niebojowych, areny do PvP i battlegroundy. Swietny system handlu. I jeszcze jedna, niepowtarzalna zalete: 10 milionow graczy. A bez bicia potworkow nie osiagnie sie nic tez i na Warlocku czy innym mudzie.

Pozdro
Tens - 21 Lut, 2008 - 17:01
Temat postu:
Co do areny tez by sie zdala Smile Chociazby taka jak na arce.
Lokkak - 21 Lut, 2008 - 17:51
Temat postu:
btw. Zapomniałem wcześniej o jednym - wprowadzenie zmniejszenia traconego doświadczenia tylko do sytuacji PK da doskonałą możliwość obchodzenia tego.
Załóżmy, że dowiadujemy się o jakimś nowym trudnym terenie.
Zbieramy ekipę składającą się poza normalnymi postaciami z secondów.
Jeżeli trafimy na jakiegoś mocnego mobka z blokiem i wiemy, że postacie padną możemy kolejno ubijać/dobijać sami mocnych członków drużyny słabych wystawiając dla potworka.
Co z takim scenariuszem?

Pozdrawiam.
ghror - 21 Lut, 2008 - 17:54
Temat postu:
A co stoi na przeszkodzie by robic tak teraz?
Tens - 21 Lut, 2008 - 18:00
Temat postu:
Ech Lokkak... Jakies farmazony piszesz. Jak druzyna wpadnie na moba silnego ktory napierniczy cala druzyna i ma bloka to znaczy ze napiernicza tak szybko ze kazdy bedzie sie chowal za kazdego nie myslac o tym ze malo straci. W takich sytuacjach nie ma czasu na planowanie, bo jest go naprawe malo. Polecam Shelobe do testow jak nie wierzy ktos Smile
Aslaug - 21 Lut, 2008 - 18:02
Temat postu: :D
Intrygi knujesz Lokkak Rolling Eyes
Drake - 21 Lut, 2008 - 22:00
Temat postu:
Po wnikliwej lekturze postu Lokkaka moge sie przychylic. Takze sugestia Ghasha o tzw. death penalty utrzymujace sie ilestam. Jednak takie death penalty zastosowalbym wylacznie do walk pvp.

Co do mojego zabijania. Zabilem zdaje sie 2 osoby, obie afk (w tym jedna na autoexpie).
Ze zglaszaniem tego typu rzeczy pleciecie bzdury. Wyslalem logi tej akcji, ktore zreszta nadal posiadam i zadne akcje (o ktorych mi wiadomo) nie zostaly wobec tego konkretnego faktu podjete (byly akcje ale wobec innych przypadkow).

Sam nie zginalem z reki gracza ani razu. Chyba, ze wliczac prowadzenie innego gracza na mobach, hehe.


Co do mmorpgow.
W lineage 2 przy zgonie w PvP tracisz glownie buffy i to o buffy sie w tej grze rozchodzi (chyba ze masz na sobie blessing of noblesse), no i musisz leciec spowrotem tam gdzie cie zabili albo znalezc sobie inne miejsce.
W Wowie przy zgonie tracisz pieniadze - caly sprzet ktory masz na sobie w chwili zgonu obrywa po Durability. Im lepszy sprzet tym wieksze koszta. Z tym, ze takie cos z tego co wiem zachodzi wylacznie kiedy ubije cie NPC.

Pytanie co zyskujesz przy zabiciu innego gracza?
Prestiz? Pvp point? Honor? Honorable Kill?
W zasadzie niewiele tego. Niewielka motywacja, jednak wciaz niektorzy ludzie to robia.
Rzecz w tym ze obie te gry posiadaja system PvP taki, ze musisz sie niejako odflagowac (wyrazic chec partycypowania w takiej walce). W mudach tego nie ma bo atakujesz przeciwnika automatycznie.

Pytanie jest jak slusznie zauwazyli niektorzy, czy warto jest zmieniac muda w mmorpga. Czy mud ktory duzo czerpie z mmorpga ma jakies szanse w starciu z nim? Uwazam ze nie ma. Text < Grafika dla wiekszosci osob. Mud powinien raczej umacniac swoja odmiennosc nizli upodabniac sie do mmorpga (mowie o sprawach stricte technicznych jak np ta omawiana).

Wszystkie gry sieciowe potrzebuja dac graczowi cel do ktorego dazy (i drobniejsze cele) i gracz potrzebuje czuc ze te cele sa realizowane. Musi miec jakis wyznacznik tego ze nie stoi w miejscu. Tego troche brakuje w mudach, takze w Warlocku.

Rozbudowany system rang, tytulow, badz wewnetrznych oznaczen w danej gildii/zawodzie zalezny od ilosci energii wlozonej w gre to jest dobra droga.

Esail napisał:
Expowiska sie same nie pisza.
1) Napisac projekt
2) Zrobic mapke
3) Wsylac do mnie
4) Co jakis czas sie podpytywac...
5) Expic na nowym expie...

Es.

Ja bym bardziej proponowal przyjzenie sie juz istniejacym, ale zupelnie nieadekwatnym do obecnej sytuacji. Jest ogromna ilosc expowisk na ktore sie chodzic po prostu nie oplaca. No i w ogole praktycznie nie ma expowisk dla pojedynczego gracza - gdzie da sie bic jako takao jedno-dwa mobki naraz i miec z tego cos, plus nie musiec odpoczywac do pelnej energii po kazdej takiej walce.

Nie wiem jakie inni maja doswiadczenia w Ardzie, ja bytuje tylko w Ochrii.
Co moge powiedziec - usilowalem bezskutecznie znalezc dla siebie expowisko. Szukalem wsrod starych miejsc, tzn nie bylem na pustyni.
Wyglada to tak, ze albo mnie ogromnie leja i nie mam szans, albo musze odpoczywac/uzywac ziol po kazdej walce lub w trakcie, albo w ogole nie jestem w stanie przebic sie przez defens przeciwnika.
Jest tez druga strona medalu - sa moby ktore moge bic godzinami w grupkach po 5-7 i nic mi nie robia poza rozwalaniem zbroi/tarczy (sa tez takie ktore mi cos robia jednoczesnie te zbroje i tarcze rozwalajac). Te jednak moby moglbym bic godzinami i nic z tego nie ma. (a nie, ostatnio zrobilem minimalne z Schalazarem).

Nie mam ani malych statow, ani umow gp, costam powinienem moc. Prawda jest taka ze sam nie moge nic. Strach pomyslec co moga gracze sporo ode mnie mniejsi i z gp.
Krwin - 21 Lut, 2008 - 22:31
Temat postu:
z miejsca sie przyznam- nie przeczytalem jeszcze calego tematu, a juz zabiore glos. w miedzyczasie jak mi sie uda postaram sie doczytac, i ewentualnie zmienic/uzupelnic wypowiedz.

wiec jestem ogromnym wrogiem wylaczania pk, uwazam ze w ogole tak drastycznych zmian nie powinno sie wprowadzac. mud musi miec jakis core niezmiennych, niepodwazalnych zasad, i mozliwosc poniesienia smierci in my opinion jest wlasnie jedna z nich.

chodzi o klimat, o dreszczyk emocji, o zasady i w ogole- totalnie mi sie nie podoba.

jestem zarazem wielkim zwolennikiem totalnej minimalizacji utraty ekspa przy zgonie. nie jestem informatykiem, w dupie mam te wszystkie cyferki ktorymi sie poslugujecie, i nie porownywalem warlocka do innych mudow, wiec nie wiem jak tu jest ze spadkiem doswa, ani ile dokladnie zchodzi, ani czy to duzo czy malo in comparison.

moje subiektywne odczucia sa jednak takie, ze na warlocku expic trzeba strasznie duzo zeby cos wyekspic (nie gralem od lat, nie wiem jak jest teraz, mowie o wrazeniach z tamych czasow). jest to okropnie czasochlonne itp.

moim zdaniem atrakcyjny mud powinien zmierzac do splaszczania poziomu expa u postaci. czyli minimalizowania roznic.

dla mnie idealna wizja to mud w ktorym postac bardzo szybko awansuje do poziomow srednich (na prawde bardzo szybko), a wzros potem jest juz bardzo niewielki- expienie sluzy juz przede wszystkim zdobywaniu przedmiotow, przygodzie, realizowaniu zalozen erpegowych odgrywanej postaci.

w kazdej innej sytuacji mud praktycznie ogranicza swoja grupe docelowa do uczniow szkol srednich, studentow (okresowo), oraz bezrobotnych.

ja na przyklad nigdy nie bede mial czasu zeby expic X godzin, jezeli w porownaniu z innymi, posiadajacymi duzo wolnego czasu graczami tworzy to wielka dysproporcje, czyni to dla mnie mud malo atrakcyjnym.

moim zdaniem tez sila postaci powinna w maksymalnym stopniu zalezec od stowarzyszen, organizacji do ktorych nalezy- dzieki temu gracz poswiecajacy rozsadna ilosc czasu na exp, ale inwestujacy w charakter i odgrywanie postaci, jest w stanie takze cos osiagnac. w innym wypadku sam system produkuje ztriggerowane maszynki do expa, automaty, i grupy prowadzone na zmiane, w ktorych dialogi polegaja tylko na dzialaniu na skrypty kolegow z druzyny.

reasumujac- jestem wrogiem znoszenia pk. jestem przyjacielem splaszczania poziomow expa. jestem przyjacielem maxymalizacji umow w kwestii stanowiacej o sile postaci. jestem przyjacielem minimalizacji odejmowanego po zgonie expa. jestem wrogiem exp-muda.

dziekuje, tyle mialem do powiedzenia, pozdrawiam.
ToRtuR - 21 Lut, 2008 - 22:43
Temat postu:
Esail napisał:
Expowiska sie same nie pisza.
1) Napisac projekt
2) Zrobic mapke
3) Wsylac do mnie
4) Co jakis czas sie podpytywac...
5) Expic na nowym expie...

Es.

Kłamstwa.
Wizowie sami przydzielają poziom trudności (oczywiście dla każdego expa tak, żeby był odpowiedni dla SPECjalistów - jedynych zaangażowanych, bo przecież nie warto stawiać na nowych graczy, bo i tak ich niema... ciekawe czemu? błędne koło!...) i itemy tam znajdowane. Wiem, bo sam napisałem expo. :P
Może jak obniżycie trudność na ekspowiskach nieużywanych (jakieś 75-90% w Orchii) i dodacie expa za zabicie potworków nagle zaczną ludzie widzieć sens grać w to? Bo póki co to tylko zrąb drzewa, gremliny i potem... dwa miesiące na minimalnych za zabicie 9502502 potworków.
Ludzie - otrzeźwiejcie! Albo nowi gracze, albo robienie loda starym, którym i tak nie zależy... :)
Krwin - 21 Lut, 2008 - 22:46
Temat postu:
doczytałem dyskusję i uznaję swoją poprzednią wypowiedź za aktualną, dodatkowo wydaje mi się że potwierdza słuszność moich słów wypowiedź o spasłych graczach.

to właśnie wydaje mi się być jednym z istotnie ograniczających atrakcyjność warlocka kwestii.

fakt że w kilkunastoosobowej populacji aktywnych graczy, przeszło połowa to straszne spaślaki.

przychodzący nowy gracz nie ma żadnych szans ani perspektyw w jakimkolwiek stopniu mierzyć się z tymi graczami.

z jednej strony jest to nieuniknione, z drugiej jednak stanowi istotny problem, gdy graczy jest nie dużo, i nie ma tego "półśrodka" graczy średnich, a stanowiących największą procentowo grupę.

jeszcze odniosę się do wypowiedzi Drake, bo wydaje mi się że do mnie pije- niewykluczone że to właśnie on zabił mnie kiedyś jak na automacie jechałem horrory. było to lata temu, więc nie pamiętam.. ale...
uważam że to bardzo słuszne że mnie zabił, i gdyby administracja wyciągnęła wobec mnie konsekwencje, musiał bym uznać ich logikę.

problem polega jednak na tym, iż nie wiem jak teraz, ale w tamtym okresie- automaty na warlocku były totalną normą.

pamiętam czasy gdy funkcjonowała oficjalna lista najsilniejszych postaci, i wszyscy expili żeby się przebijać jak najwyżej.

okropne i beznadziejne, ale to właśnie dla mnie konsekwencja takiego ustawienia systemu, i sytuacji na mudzie, w której exp zaczyna mieć zbyt duże znaczenie.



jeszcze tylko słowo w kwestii atrakcyjności mudów- ja nie mam najmniejszych wątpliwości że mudy jako zjawisko nie są wcale przegrane. powszechność prostych gier online typu ogame, które się teraz mnożą jak grzyby po deszczu ukazuje że przestrzeń jest, trzeba ją tylko umieć zagospodarować.

edit:

co do tych spaslakow, splaszczania umow itp- uwazam ze dobra sytuacja docelowa to taka, w ktorej stosunkowo nowi gracze we 2 lub 3 z porownywalnym sprzetem, z jakis niezlych gildii, zawsze sa w stanie zaciukac jednego, chocby nie wiem jakiego, spaslaka ktory gra niewiedziec ile.

pozdrawiam.
Lokkak - 22 Lut, 2008 - 01:29
Temat postu:
Drake napisał:
Rozbudowany system rang, tytulow, badz wewnetrznych oznaczen w danej gildii/zawodzie zalezny od ilosci energii wlozonej w gre to jest dobra droga.


Podejrzewam, że metoda z expowiskami (przedstawiona przez Esaila) odnosi się również do tytułów.
Poprawki, zmiany na mudzie są teraz wprowadzane naprawdę szybko. Uszy i ogon zostały napisane chyba w ciągu paru dni od zrobienia opisów.

Drake napisał:
Ja bym bardziej proponowal przyjzenie sie juz istniejacym, ale zupelnie nieadekwatnym do obecnej sytuacji. Jest ogromna ilosc expowisk na ktore sie chodzic po prostu nie oplaca. No i w ogole praktycznie nie ma expowisk dla pojedynczego gracza - gdzie da sie bic jako takao jedno-dwa mobki naraz i miec z tego cos, plus nie musiec odpoczywac do pelnej energii po kazdej takiej walce.


Może warto by było tutaj na forum opisać co jest nie tak z expowiskami i do każdego napisać propozycje zmiany (tak aby inni mogli się również wypowiedzieć). A potem wnioski wysłać już na mudzie.

Drake napisał:
Co moge powiedziec - usilowalem bezskutecznie znalezc dla siebie expowisko. Szukalem wsrod starych miejsc, tzn nie bylem na pustyni.


Problemem są w wielu wypadkach za wysokie umiejętności defensywne mobków - nieadekwatne do dawanego doświadczenia. Niestety jest z tym jeden problem - gracze doświadczeni mają zwykle wystarczające umiejętności ofensywne aby nie zauważyć tego problemu. Gracze, którzy mieli z tym problem w wielu wypadkach się zniechęcili - jeżeli widzisz taką sytuację opisz co jest nie tak oraz w jaki sposób powinno zostać to zmienione i wyślij. Z tego co pamiętam to postać średniej wielkosci bez umiejętności gildiowych nie ma tutaj co robić bo albo wszystko ją leje - albo nie daje doświadczenia. Jest parę miejsc do zagospodarowania - choćby takie pająki w sieci. Doświadczenia tam nie zaobserwowano, jest ich dużo, są agresywne i potrafią stać nawet po około 20 na lokacji.
Tylko takie rzeczy muszą raportować gracze - wizów jest za mało aby poprzeglądać istniejące expowiska. Dodatkowo z numerków w kodzie tak łatwo nie da się wyciągnąć wniosków czy coś jest za mocne/za słabe, daje za malo/za dużo doświadczenia.

Krwin napisał:
co do tych spaslakow, splaszczania umow itp- uwazam ze dobra sytuacja docelowa to taka, w ktorej stosunkowo nowi gracze we 2 lub 3 z porownywalnym sprzetem, z jakis niezlych gildii, zawsze sa w stanie zaciukac jednego, chocby nie wiem jakiego, spaslaka ktory gra niewiedziec ile.


To zależy w chwili obecnej dużo bardziej od umów i sprzętu niż od doświadczenia. Cechami możesz troszeczkę podgonić - maksymalnie róznicę kilku treningów umiejętności bojowych można wyrównać przewagą cech.


Pozdrawiam.
mmaniek - 22 Lut, 2008 - 10:10
Temat postu:
Cytat:
co do tych spaslakow, splaszczania umow itp- uwazam ze dobra sytuacja docelowa to taka, w ktorej stosunkowo nowi gracze we 2 lub 3 z porownywalnym sprzetem, z jakis niezlych gildii, zawsze sa w stanie zaciukac jednego, chocby nie wiem jakiego, spaslaka ktory gra niewiedziec ile.


No bylo by to ok, bo doskonale wiemy ze teraz nawet ekipa 10 osob nie stanowila by problemy dla takiego spasa. Bo najnormalniej w swiecie by go nie trafili Wink
Drannor - 22 Lut, 2008 - 10:57
Temat postu:
mmaniek napisał:
Cytat:
co do tych spaslakow, splaszczania umow itp- uwazam ze dobra sytuacja docelowa to taka, w ktorej stosunkowo nowi gracze we 2 lub 3 z porownywalnym sprzetem, z jakis niezlych gildii, zawsze sa w stanie zaciukac jednego, chocby nie wiem jakiego, spaslaka ktory gra niewiedziec ile.


No bylo by to ok, bo doskonale wiemy ze teraz nawet ekipa 10 osob nie stanowila by problemy dla takiego spasa. Bo najnormalniej w swiecie by go nie trafili Wink


Ale przecież tak jest - Zerek ze Skeldem dawali rade Nazhagowi.
Ja w Gildii Mistrzów robiłem niezłe kuku 2x silniejszemu ode mnie Waskowi.
Schalazar, jak jeszcze był w Ambasadzie - z łatwością naklepał mi mieczykami, chociaż byłem 2x bardziej spasionym Szamanem.

Duże znaczenie ma też sprzęt - będąc w Ereborze przy pomocy lodowego topora klepałem Zereka będącego w zawodówce itp itd.

Piszecie więc o rzeczy, która właściwie ma miejsce od zawsze, tylko chyba nie sprawdziliście tego zbyt dokładnie;)

Tak, jak pisał wyżej Lokkak - głównie liczą się umy, a statystyki mają dużo mniejszy wpływ na wynik walki.

Pytanie tylko, czy uczciwa jest sytuacja, kiedy ktoś tyra 150 dni w tego muda, a drugi ma to samo po 20. No ale już ocena tego zjawiska nie należy do mnie, tylko do AoB.
ghror - 22 Lut, 2008 - 11:01
Temat postu:
Cytat:
Może jak obniżycie trudność na ekspowiskach nieużywanych (jakieś 75-90% w Orchii) i dodacie expa za zabicie potworków nagle zaczną ludzie widzieć sens grać w to? Bo póki co to tylko zrąb drzewa, gremliny i potem... dwa miesiące na minimalnych za zabicie 9502502 potworków.
Ludzie - otrzeźwiejcie! Albo nowi gracze, albo robienie loda starym, którym i tak nie zależy... Smile


Jako nowy gracz pozwole sobie zgodzic sie z Torturem. Naprawde po nabiciu jakiegos tam poziomu cech nie ma co ze soba zrobic, bo albo moby sa za mocne, albo nie ma za nie expa. I zaczyna wiac nuda. Zas co do starych graczy... Mialem kontakt tylko z jedna gildia, i musze powiedziec ze w wiekszosci reprezentuja oni dosc zenujacy poziom.
Khorgim - 22 Lut, 2008 - 11:21
Temat postu:
Pozwole sobie zadac takie pytanie: Skad nowy gracz ma wiedziec, ze licza sie umy a nie cechy? Skad gp ma to wiedziec? Smile Dla wiekszosci graczy nowych licza sie cechy a kiedy nagle poziom postepow z kazdym dniem zaczyna drastycznie spadac to tak jak napisal Ghror - wieje chujem i nuda :>>>
Drannor - 22 Lut, 2008 - 11:26
Temat postu:
Khorgim napisał:
Pozwole sobie zadac takie pytanie: Skad nowy gracz ma wiedziec, ze licza sie umy a nie cechy? Skad gp ma to wiedziec? Smile Dla wiekszosci graczy nowych licza sie cechy a kiedy nagle poziom postepow z kazdym dniem zaczyna drastycznie spadac to tak jak napisal Ghror - wieje chujem i nuda :>>>


Hehe - tak jest chyba na każdym mudzie :>

W końcu czyż spasiony mięśniak nie polegnie w walce ze słabszym, lecz
świetnie wyszkolonym wojownikiem ?Wink


Hasło "MUD bez PK" brzmi dla mnie zachęcająco - wystarczy przejrzeć fora konkurencji, gdzie ciągle trwają lamenty, że kogoś ubili. Wynika z tego, że jest spora grupa osób zainteresowanych czymś więcej, niż tylko wzajemnym laniem się po pyskach. Jeśli ktoś odczuwa potrzebę takiej rywalizacji, to będzie ogłuszał przeciwnika i zabierał mu cały dobytek, natomiast druga strona może nie będzie tak bardzo zniechęcać się do gry, jak w przypadku zgona.


Warto byłoby przejrzeć istniejące expowiska i je poprawić, bo faktycznie jest tak, jak ktoś opisał wyżej - dla samotnego gracza nie ma właściwie nic sensownego - jedynie orki pod Twierdzą Zmierzchu są nieźle zbalansowane.

Harpii trzeba natłuc dziesiątki, by mieć z tego jakiś pożytek, a walka wlecze się niemiłosiernie. Minotaury nic nie dają, poza solidnym laniem gracza. Trolle w Orchii też właściwie nic... Gobory i hobgobory nic. Hobgobliny coś dają, pod warunkiem klepania tych największych. Cmentarzysko w górach też malutko, Wyspa Wież nic. Zapomniane przez wielu zuki w w lesie też nic, piramida nic.

Są expowiska dobre, ale dla mocnych graczy - wrak, grobowiec, pustynia


Krwin napisał:
moim zdaniem atrakcyjny mud powinien zmierzac do splaszczania poziomu expa u postaci. czyli minimalizowania roznic.

dla mnie idealna wizja to mud w ktorym postac bardzo szybko awansuje do poziomow srednich (na prawde bardzo szybko), a wzros potem jest juz bardzo niewielki- expienie sluzy juz przede wszystkim zdobywaniu przedmiotow, przygodzie, realizowaniu zalozen erpegowych odgrywanej postaci.



Przecież z expem na Warlocku tak właśnie jest, o czym pisała kiedyś Indhira, Ragar, a i ja mogę to potwierdzić.

85% statów robi się w pierwsze dziesięć dni gry, a potem szybkość zdobywania znacząco spada zmierzając do 0Wink
Drake - 22 Lut, 2008 - 12:34
Temat postu:
Drannor napisał:

Przecież z expem na Warlocku tak właśnie jest, o czym pisała kiedyś Indhira, Ragar, a i ja mogę to potwierdzić.

85% statów robi się w pierwsze dziesięć dni gry, a potem szybkość zdobywania znacząco spada zmierzając do 0Wink

Problemem jest jednak fakt naliczania takiego expa.*
Bardzo duze staty nie powoduja wolnego ich rozrostu tylko obcinaja zdobywanego expa (cos jak duze koszta w serii Warcraft), co uniemozliwia praktycznie wyexpienie stata gildiowego.

Czy nie powinno byc to zalatwiane po rozdziale expa na cechy?

Czy moze jest wprowadzona jakas ukryta forma arkowej oceny? Duzo statowy gracz zza danego moba dostaje ulamki tego expa co dostalby gracz sporo mniejszy?

*- Ta teoria jest wynikiem rozmow z Apophisem, ktory zeby miec jako takie szanse rozwoju w gildii byl zmuszony sie zbalansowac, bo stat w ogole mu nie przyrastal.

Wedlug logiki, duzy moze wiecej i szybciej, stat powinien przyrastac przerazliwie szybko (chcac niejako dogonic reszte cech).

PS: Mam powazne podejrzenia, ze podczas ktorejs z wysypek mojej gildii moj stat zostal calkowicie skasowany (kiedys mialem ponad 100, teraz powinienem duzo wiecej). Krun twierdzil, ze wysypal sie tylko soul, natomiast mnie sie wydaje inaczej (spadly mi umiejetnosci).
Drannor - 22 Lut, 2008 - 12:42
Temat postu:
Drake napisał:

Czy moze jest wprowadzona jakas ukryta forma arkowej oceny? Duzo statowy gracz zza danego moba dostaje ulamki tego expa co dostalby gracz sporo mniejszy?

Tak właśnie jest.
Drake napisał:

PS: Mam powazne podejrzenia, ze podczas ktorejs z wysypek mojej gildii moj stat zostal calkowicie skasowany (kiedys mialem ponad 100, teraz powinienem duzo wiecej). Krun twierdzil, ze wysypal sie tylko soul, natomiast mnie sie wydaje inaczej (spadly mi umiejetnosci).

Jak dużo więcej? Gstat nie jest nieskończony. Sky is the limit Wink
mmaniek - 22 Lut, 2008 - 14:26
Temat postu:
Odnosnie nabijania titla. Ze niby spasow idzie to wolniej. Nie jest to do konca prawda.

Na kazdy prog titla masz jakis prog expa. Np

1 prog - 100xp
2prog - 200 xp
. . .
10 prog - 1000xp

I teraz patrz. Dolaczasz jako mlody gracz, z niskimi cechami. Scinasz drzewa ktore daja Ci do titla np 1 xp. Po scieciu stu drzew masz next titl. A zalozmy ze dolaczasz jako spas. Zabijasz jakiegos tam moba. Dostajesz za niego 500 xp. Ty masz wciaz znikome postepy, masz znikome nawet po 10 takich mobach. Ale powiedzialbym ze titla robisz duzo szybciej.
Krwin - 22 Lut, 2008 - 14:50
Temat postu:
odnosnie tego ze na innych forach ludzie ciagle lamentuja ze umieraja i to ma byc niby argumentem zeby znosic pk.

totalnie sie z tym nie zgadzam, uwazam ze swiadczy to o czyms wrecz odwrotnym- a mianowicie o tym ze umieranie angazuje emocjonalnie, a wiec zwieksza atrakcyjnosc muda.

jak ludzie ciagle o czyms gadaja, znaczy ze to popularny temat- nie bedzie go, nie bedzie o czym gadac, nie bedzie emocji, bedzie nuda.

podstawowe zalozenia marketingu chlopaku, podstawowe!! ; P
Drannor - 22 Lut, 2008 - 15:21
Temat postu:
mmaniek napisał:
I teraz patrz. Dolaczasz jako mlody gracz, z niskimi cechami. Scinasz drzewa ktore daja Ci do titla np 1 xp. Po scieciu stu drzew masz next titl. A zalozmy ze dolaczasz jako spas. Zabijasz jakiegos tam moba. Dostajesz za niego 500 xp. Ty masz wciaz znikome postepy, masz znikome nawet po 10 takich mobach. Ale powiedzialbym ze titla robisz duzo szybciej.

Bo się nie znasz, ale raczej nie powinniśmy dyskutować tutaj o mechanice, bo się znów Krwin zdenerwuje.

Re krwin:

Tak tak, gada się, tylko, że często ten płaczący już nie gra:P
Mógłbym na Warlocku wymienić parę osób, które przestały grać przez zgona właśnie;p
Drake - 22 Lut, 2008 - 15:21
Temat postu:
mmaniek napisał:
Odnosnie nabijania titla. Ze niby spasow idzie to wolniej. Nie jest to do konca prawda.

Na kazdy prog titla masz jakis prog expa. Np

1 prog - 100xp
2prog - 200 xp
. . .
10 prog - 1000xp

I teraz patrz. Dolaczasz jako mlody gracz, z niskimi cechami. Scinasz drzewa ktore daja Ci do titla np 1 xp. Po scieciu stu drzew masz next titl. A zalozmy ze dolaczasz jako spas. Zabijasz jakiegos tam moba. Dostajesz za niego 500 xp. Ty masz wciaz znikome postepy, masz znikome nawet po 10 takich mobach. Ale powiedzialbym ze titla robisz duzo szybciej.

mmaniek - ja wiem jak to funkcjonuje na Arkadii. Badz jak to logicznie powinno funkcjonowac.
Rzecz w tym ze tutaj jest Warlock.
Innymi slowy: Nie wiesz to sie nie wymadrzaj.
mmaniek - 22 Lut, 2008 - 15:40
Temat postu:
A co mnie obchodzi Arka? Co ja gram w Arke? Neutral Widze jak dziala na Warlocku, jest exp jest titl to zabieram glos.
Esail - 22 Lut, 2008 - 16:42
Temat postu:
Drake napisał:
Innymi slowy: Nie wiesz to sie nie wymadrzaj.


Tak miedzy bogiem (jakimkolwiek) a prawda: to dopoki nie macie dostepu do kodu domeny lub drivera to mozecie sobie conajwyzej pogdybac. Te gdybania zas to dyskusja czysto akadmicka, bez pokrycia w faktach.
Faktem zas jest to, ze widzialem na forum cala mase dyskusji jak naprawic jakies tam expowisko, czy tez co jakiemus tam expowisku brakuje. Takie dyskusje maja jednak zasadnicza wade... sa prowadzone na forum a nie zglaszane jako pomysl badz blad. Moge wam powiedziec tylko tyle ze wizowie czesciej zerkaja do idealoga tudziez bugloga niz tu (z roznych powodow).
Co do calej tej dyskusji o PK, jezeli przeszkadza wam zbyt duza strata w expie zgromadzonym to tez prosze to zglaszac na mudzie przez zglos blad lub zglos pomysl.

To tyle co mam do powiedzenia w tym temacie.

Es.
mmaniek - 22 Lut, 2008 - 19:48
Temat postu:
Odrobina konsekwencji Tens. Robisz z siebie milosiernego, ktory by chcial muda bez PK, bo 'gracze odchodza' i takie tam. A jestes jedyna osoba ktora znam, ktora by tak podniecalo zdobycie fraga na kolesiu o polowe slabszym, bez umow i bez zawodowki, zeby przez 15 min latac balonem w ta i z powrotem Very Happy Wink Dla mnie wymiotles Very Happy Nie, nie narzekam, to bylo nawet mile wiedziec ze ktos sie mna tak interesuje Wink Niektorym po prostu spec uderza do glowy, tyle Smile Pozdrawiam.
Tens - 22 Lut, 2008 - 19:51
Temat postu:
He? A myslisz ze dlaczego zalozylem ten topic? Zebys nie uciekl z muda jak Cie zabije. A scigam Cie za ciesle glownie, a ze mordor dodatkowo jestes to tez fajnie Smile Gwarantuje Ci ze jakbym mial tylko rasowke, z rownym zacieciem bym Cie ganial Smile Juz niektorzy sie przekonali, wiec sobie nie dopowiadaj i nie zrzucaj winy na speca.
Co do balonu to wsiadlem zeby zobaczyc czy cie tam nei ma i zsiasc nei zdazylem Razz poza tym nie przygarnial kocial garnkowi. To nie ja zabilem kumpla z gildii Smile
mmaniek - 22 Lut, 2008 - 19:53
Temat postu:
Nie klam! Zsiadles bo wiedziales ze padniesz jak polecimy razem Very Happy Oj Tens Tens, ile razy ma Cie Ciesla zabic zebys zrozumial? Razz Razz Razz Co sie zas tyczy kumpla z gildii to akurat uwazam to za bardzo rpgowe dokonanie, a tym ktorzy nic o tym nie wiedza a sie wypowiadaja serdecznie dziekuje za zainteresowanie.
Krzyś - 22 Lut, 2008 - 22:15
Temat postu:
A ja bym sugerowal, zebys przestal sie zalic, chwalic, czy informowac nas o tym, co dzis robiles ze Skeldem na mudzie. Od tego jest wlasnie on - mud.

Czytalem pare twoich postow na twoj.necie, to nie jest arkadia wiec nie rob z tego forum czegos podobnego, jak jej 'wiesci'.

Dzieki, pozdro.
Drannor - 23 Lut, 2008 - 08:59
Temat postu:
Tens napisał:
Od poczatku mojej znajomosci z Warlockiem zabilem kilkunastu, sam tez bylem zabijany. Jeszcze w czasach banitow, pozniej baharow i wojny z kmaranami, pozniej ksc. W orchii gracze sie nie zabijaja to jedna wielka rodzina, w Ardzie natomiast jak juz pisalem gildie sa antagoniczne i swoj pomys wysunalem po tym jak kilkoma ciosami zmasakrowalem Durbulaka, bo bic tak czy inaczej go musze, ale dobrze by bylo by nie uciekl z muda po pierwszym zgonie.


No, skoro musisz walczyc z Mordorem to powiedz mi, co sądzisz o sytuacji, kiedy gildia rasowa ma przeciw sobie dwie wypasione zawodówki Wink


Niepotrzebnie namówiłem Ghasha na otwarcie tej gildii - chyba za wcześnie na to.
mmaniek - 23 Lut, 2008 - 10:12
Temat postu:
Krzyś napisał:
A ja bym sugerowal, zebys przestal sie zalic, chwalic, czy informowac nas o tym, co dzis robiles ze Skeldem na mudzie. Od tego jest wlasnie on - mud.

Czytalem pare twoich postow na twoj.necie, to nie jest arkadia wiec nie rob z tego forum czegos podobnego, jak jej 'wiesci'.

Dzieki, pozdro.


Widzialem sporo Twoich postow na Forum Trwam.pl i Fotka.pl. Tu nie sa te klimaty wiec nie rob z tego forum czegos podobnego. Dzieki, pozdro.

A tak na marginesie - nie wydaje mi sie zeby kazda notka musiala byc super mega powazna, jednoczesnie nie wydaje mi sie zeby ktoras z mych notek byla oftopikowa. I jeszcze jedno, niewiem czy zauwazyles ze ten temat zaczal Tens od opowiedzenia co ze soba robimy na mudzie Wink No popatrz jaki paradoks. Psikus!
Krzyś - 23 Lut, 2008 - 11:56
Temat postu:
Zdaje sie, ze nie zrozumiales, czemu sie w sumie wcale nie dziwie...

Co do paradoksu, braku konsekwencji w tym co sie mowi a robi oraz niklego logicznego polaczenia miedzy jedna twoja wypowiedzia a druga:

Dla porownania twoj placzliwy post nieco wyzej oraz to, co napisales w 'dedykacjach'

mmaniek napisał:
hyhyhyhy Aslaugowi za dobre wpasowanie sie w klimat wojskowy KSC Very Happy Stary dla mnie wymiatasz Very Happy

EDIT: Wyplacz sie na forum, wyplacz. Oj biedny, wszczyscy beda Ci wspolczuc. Nawet ja troszke.


Tyle ode mnie, moze w sumie rzeczywiscie niepotrzebnie sie produkowalem.

Pozdrawiam.
mmaniek - 23 Lut, 2008 - 12:13
Temat postu:
Pokaz mi jeszcze moj placzliwy post. Widze ze nie potrafisz czytac ze zrozumieniem czemu sie w zasadzie nie dziwie. Rowniez nie bede sie produkowal, zakonczmy ta farse. Odpozdrawiam
Tens - 23 Lut, 2008 - 13:10
Temat postu:
Drannor, Mordor juz nie jest ZWYKLA rasowka i niebawem bedzie jeszcze bardziej urozmaicona od rohanu czy krasnali. Zawodowych wojownikow w rohanie jest sztuk 1, w Ereborze sztuk 2. Mowie o grajacych. Niegrajacych po jednym wiecej. Uwazam, ze niebawem to my bedziemy mieli krucha sytuacje, ale to jest to co w mudach lubie Razz
Czaq - 23 Lut, 2008 - 14:23
Temat postu:
@up
Dlatego odchodzisz z mudow, jak przegrywasz. Hehehe ;p
Tez jestem zdania, ze fajniej sie gra, jak sie jest tym przegrwajacym, niz tym, ktory rzadzi.

Jestem za obnizeniem % ilosci expa traconego przy smierci (czy to przez gracza czy to przez mobka).
Tens - 23 Lut, 2008 - 18:04
Temat postu:
Tam odszedlem bo sie nie da grac przez wszechobecne i wyskakujace jak grzyby po deszczu bugi. Zreszta jeden wrog juz sie ukorzyl Razz
Dziki - 23 Lut, 2008 - 23:09
Temat postu:
Drannor napisał:
Tens napisał:
Od poczatku mojej znajomosci z Warlockiem zabilem kilkunastu, sam tez bylem zabijany. Jeszcze w czasach banitow, pozniej baharow i wojny z kmaranami, pozniej ksc. W orchii gracze sie nie zabijaja to jedna wielka rodzina, w Ardzie natomiast jak juz pisalem gildie sa antagoniczne i swoj pomys wysunalem po tym jak kilkoma ciosami zmasakrowalem Durbulaka, bo bic tak czy inaczej go musze, ale dobrze by bylo by nie uciekl z muda po pierwszym zgonie.


No, skoro musisz walczyc z Mordorem to powiedz mi, co sądzisz o sytuacji, kiedy gildia rasowa ma przeciw sobie dwie wypasione zawodówki Wink


Zapomniałeś jak biłeś krasnali będąc w zawodowce?


W.
Drannor - 24 Lut, 2008 - 07:20
Temat postu:
Dziki napisał:

Zapomniałeś jak biłeś krasnali będąc w zawodowce?
W.


Nie, nie zapomniałem. Pamiętam za to, że zostałem wezwany na dywanik,
chociaż nikogo nie zabiłem i zostałem zobowiązany do zaprzestania tego niecnego procederu ;]

Fakt, że Indhira zabroniła mi chodzić za krasnoludami (tzn. przemykałem się i siedziałem na lokacji ukryty, nikogo nie atakowałem) przemilczę. Dobrze, że w ogóle mogłem wejść na lokację, na której stał krasnolud...

Widzę jednak, że na mudzie sporo się zmieniło od tego czasu i teraz można bez konsekwencji zabijać graczy dużo słabszych od siebie.
Dziki - 24 Lut, 2008 - 09:50
Temat postu:
W twoim wypadku było to obsesyjne, aktualnie sprawa nie jest podobna do tamtej.




W.
Ghash - 24 Lut, 2008 - 12:56
Temat postu:
No jezeli chodzi o pvp, to aktualnie widze dwa wyjscia, ktore chyba najmniej inwazyjnie potraktuja zgony. Pierwszy to zredukowanie % traconego expa przy walce pvp do wartosci znikomej, ktora nie zgnebi gracza. Duzy gracz aktualnie raczej wolalby nie zdychac, bo straci tyle, ze poswieci drugi eon na odrobienie:) A cechy z reguly faktycznie tak wiele nie daja, wytrzymalosc jest w cenie, ale nie az takiej jak umiejetnosci i przebicie. Drugi sposob to ogluszenie, badz pseudo zgon - czyli gracz przechodzi cos na ksztalt smierci, albo i nawet przezywa ta smierc ale z zerowa strata expa a potem dostaje oslabienie.
Jak dla mnie najlepszym patentem jest redukcja o ten %, bo obejmie to obie powyzej wymienione metody z niewielkimi roznicami i bedzie troche tej straty. A i jakas calkowita likwidacja pk toto nie jest.
A co do expowisk to ciezko sie wypowiedziec bo wszyscy gadacie o natloku orchijskich:P Mi pewnie starczylby jeden dzien zeby przebalansowac je kompletnie, wliczajac testy etc, ale problem zawsze sie wylania jak przychodzi zdecydowac pod kogo te expowiska robic.
Krwin - 24 Lut, 2008 - 18:06
Temat postu:
No dobra, a co ze strata expa nie pvp? Moim zdaniem sensownie było by było ogólnie zredukować bardzo stratę expa przy zgonie, wszystko jedno czy na expowisku, czy od plejera...
mmaniek - 24 Lut, 2008 - 18:22
Temat postu:
Hmm... Ogolnie pomysl Ghasha z tym, ze po zgonie dostajesz oslabienie a nie tracisz expa jest ciekawy. Ale tylko jesli chodzi o pvp. Na pvm proponowalbym po prostu obnizyc strate tego expa. Nie mowcie ze cechy sie malo licza a licza sie umy ( chociaz tak jest ), bo jest masa ( heheh jak to brzmi w czasach kiedy max zalogowanych siega 12 osob Very Happy ) osob ktore nie maja wypasionych umow, pozwalajacych im odrobic strate podczas zgonu w jakims przyzwoitym czasie.
Krzyś - 24 Lut, 2008 - 18:24
Temat postu:
Popieram. Padlem w ciagu ostatnich dwoch dni dwa razy. Ostatni przed 10 minutmi.

Padne jeszcze raz i sie wk**wie. Nie pamietam, co tam pisaliscie dokladnie u gory, ale pamietam, ze bylo cos o czasie. Wlozylem w zrobienie tych, wcale zreszta nie wysokich, cech troche czasu, troche duzo, a wszystko stracilem w ciagu lacznie 1 minuty.

Yh, pomijajac reszte argumentow, swiezo po spadku o kolejne parenascie podcech, jestem za zmniejszeniem % straty po zgonie. Takze wzgledem padu z reki moba.

Pzdr.
Tens - 24 Lut, 2008 - 18:40
Temat postu:
Ogolne obciecie utraty expa po zgonie zmniejszy adrenalinke chociazby na Shelobie i jej podobnym Razz
Dziki - 24 Lut, 2008 - 21:26
Temat postu:
W sumie jak wszyscy będą mieli takie miksturki jak maja gobliny, to nie będzie PK na mudzie przecież.




W.
Tens - 24 Lut, 2008 - 21:29
Temat postu:
Latwiej dac im immortala bo w sumie sa juz niedaleko od tego z regeneracja, specami, resistami na magie i AC na skorze. No i miksturki, ktore maja w cholere ograniczen! Laughing
Goro - 24 Lut, 2008 - 21:54
Temat postu:
Moje zdanie ze za duzo doswiadczenia leci przy smierci
Ogluszanie w PK fajne ale pomysl Ghasha fajniejszy zeby po smierci bylo oslabienie na jakis czas. a najwajniej by bylo jakby sie nie tracilo expa po smierci pk moznaby ciahac na prawo i lewo i nikt by sie nie bulwersowal chyba ze o sprzet
Zagger - 25 Lut, 2008 - 06:28
Temat postu:
Lol
Krzyś - 25 Lut, 2008 - 07:47
Temat postu:
Co ty czlowieku pleciesz? Wiec za to, ze wyidlowales te ponad 100 dni i zrobiles jakies tam staty nagroda ma byc niezniszczalnosc? Puknij sie w czolo.

Na wlasne oczy widzialem walke gobow z Tensem i byla to zenada jakich malo. Tens tym swoim specem 'na mistrza' moze troche porysowal te goby, nie wspomne juz o specach dwoch towarzyszy, ktorzy go wspierali.

Tak czy siak, miej sobie wiek nawet i 300 a staty wszystko w epikach, niezabijalny mimo to byc nie powinienes, bo chyba nie o to tu chodzi?
Zagger - 25 Lut, 2008 - 08:05
Temat postu:
Lol
Am_ - 25 Lut, 2008 - 08:08
Temat postu:
Krzys nie podnos niepotrzebnie cisnienia Wink
Jak chcesz moge pomoc odrobic, na tyle na ile moge swoim brzydkim orkiem .
Tens - 25 Lut, 2008 - 14:24
Temat postu:
Zagger napisał:
Tens napisał:
Latwiej dac im immortala bo w sumie sa juz niedaleko od tego z regeneracja, specami, resistami na magie i AC na skorze. No i miksturki, ktore maja w cholere ograniczen! Laughing


Nie widzę najmniejszej przeszkody, abyś i Ty dołączył do naszej przepakowanej gildii. Rasówka ma autojoin, dostęp do Legend zależy od wieku postaci i jej statystyk. Wszystko w Twoich rękach!

Tylko u nas niestety nie ma wizów-kolesi, którzy po 20 dniach dadzą Ci umy i speca na mistrza. Ale przecież to nie problem - pograsz intensywnie, jak my, ze trzy lata, nabijesz 150 dni, nabijesz staty i cały świat będzie Twój!

Serdecznie zapraszamy.


Dolaczyc do Was? Nie dzieki. Nie lubie expic na automatach i dawac passa na postac innym zeby nabijali expa i idla. Umy na mistrza powiadasz? Wiesz o czym w ogole rozmawiasz? Zadnego defensa nie bede mial tak wysoko jak goby maja oba, a do odblokowania maxa umow jeszcze mi daleko.
Niewiele mi robiliscie? Bo stalem w 3 szeregu jakbys nie zauwazyl po tym jak po 1 rundzie z w pelni do poranionego zszedlem.

EDIT: O jakim krasnoludzie z rasowki Ty pisales? Kazde Twoje zdanie w notkach powyzej jest coraz bardzie j zenujace. Jak jestes niedoinformowany to nie probuj ten dezinformacji aplikowac innym.
Drannor - 25 Lut, 2008 - 14:42
Temat postu:
Tens napisał:
Zadnego defensa nie bede mial tak wysoko jak goby maja oba, a do odblokowania maxa umow jeszcze mi daleko.


Należałoby chyba zapytać, skąd wiesz na ile gobliny mają defensy, skillstat?

W sumie nieważne, nie o tym chciałem. Wrócę do tych nieszczęsnych miksturek - jako, że byłem szamanem długi czas. Faktycznie, jest to znakomity boost przede wszystkim do wyjmowania bossów i do walki z graczami. Na expa raczej się nie nadaje, bo za szybko zapycha żołądek.

No i poruszę trochę inną kwestię - w ciągu ostatnich dni widziałem na mudzie 2 elfy, 2 orki, człowieka i krasnoluda, którzy dysponowali miksturami. Ich "elitarność" postawiłbym zatem pod sporym znakiem zapytania. Gdybyś chciał, to z pewnością też mógłbyś zdobyć od Warna kilka, zamiast płakać na forum, no ale przecież łatwiej tak...

Smuci mnie fakt, że to forum upodabnia się coraz bardziej do forum Arkadii - wieczne spory graczy, wojny i pyskówki. Jak już pisał Esail,
wizowie nie są zainteresowani zbytnio tym, co się dzieje na forum.

Proponuję, żeby wszelkie wątpliwości wyjaśniać bezpośrednio z MG, w końcu po to są.

Ciągłe wojny na forum z pewnością nie przynoszą niczego dobrego temu mudowi, więc jeśli na prawdę komuś zależy na rozwoju tego muda, to powinien się zastanowić, nim wrzuci tutaj kolejnego bezsensownego posta, który tylko nakręci atmosferę.

Ze swojej strony życzę wszystkim wielu miłych chwil spędzonych na Warlocku.

re down:

Sprawdzę w logach.
Tens - 25 Lut, 2008 - 14:45
Temat postu:
Drannor napisał:
Tens napisał:
Zadnego defensa nie bede mial tak wysoko jak goby maja oba, a do odblokowania maxa umow jeszcze mi daleko.


Należałoby chyba zapytać, skąd wiesz na ile gobliny mają defensy, skillstat?


Mowiles mi na gg.
Esail - 25 Lut, 2008 - 15:05
Temat postu:
Drannor napisał:
Jak już pisał Esail,
wizowie nie są zainteresowani zbytnio tym, co się dzieje na forum.

Miedzy innymi z powodu takich pyskowek.

Es.
Krzyś - 26 Lut, 2008 - 07:36
Temat postu:
Re:

pierw am_:
Nie podnosze, tylko on mi podniosl, bo propaganda mu z ust cieknie.
A co do odrabiania, to chyba nie przejdzie, bosmy sie na mudzie niezbyt polubili ;p.

tera Es:
Ja tam wcale nie odnosze wrazenia, zeby to pyskowka byla. Dyskutujemy raczej.

a tera reszta:
Ja sie wcale nie spieram, nie pyskuje, nie domagam ani nie krzycze, drogi Zaggerze, zescie przepakowani. A moze ty na jakas inna notke odpowiadasz? Ja, jesli juz, to sugerowalem, co nieco na temat defensow, niezobowiazujaco, bo ani mnie to ziebi, ani grzeje, nic z wami do czynienia nie mam. Po prostu bylem swiadkiem i mowie, co widzialem.

Jedynym rasokwowcem bylem tam ja, tyle, ze nie wspieralem.
Na reszte argumentow odpowiedzial ci Tens, wiec ja juz tylko pozycze wszystkim milego dnia i posuwam do roboty.
Ghash - 27 Lut, 2008 - 18:02
Temat postu:
hmmm, no, ladnie tu pierdzicie, nie wspomne ze to offtopic:P
ja bym to pokasowal bo kurde czytajac o pk pvp zgubilem sie na jakichs walkach ktos kontra ktos:)
Krzyś - 27 Lut, 2008 - 21:13
Temat postu:
No to wroce do tematu:
Zmniejszcie doswiadczenie tracone przy zgonie bo juz nie wyrabiam..
Lokkak - 27 Lut, 2008 - 22:34
Temat postu:
Najlepiej z proponowanym przez Ciebie czasowym osłabianiem postaci.

edit:

Przy okazji to osłabienie mogloby dodawać linijke do długiego opisu:
(Jej|Jego|Twoje) oblicze znaczy znamie smierci.


Pozdrawiam. Wink
mmaniek - 06 Mar, 2008 - 13:06
Temat postu:
No to fajnie, pogadalismy, ale czy cos z tego wyniknie?
Lokkak - 06 Mar, 2008 - 17:47
Temat postu:
Pytanie brzmi kto może takie zmiany wprowadzić? I jaki jest stosunek Wizów do przedstawonych propozycji (nietracenie expa w wypadku PK, czasowe osłabienie po każdym zgonie).
Ghash - 06 Mar, 2008 - 18:30
Temat postu:
No mozliwosci mamy takie...
Ja osobiscie moge caly temat ubrac troche inaczej i wydac go lokalnie w Ardzie, w postaci takiej, ze gracze, zalozmy, byliby w stanie zafundowac sobie 'cos', krysztal lub cokolwiek, co daje taka ochrone przed smiercia. Ale wtedy ci, ktorzy tego nie maja beda na przegranej pozycji w przypadku prawdziwej smierci. No chyba ze jeszcze dolozylbym troche czasu i nieswiadomie gracze byliby zaopatrzani w takie cos, widoczne czy niewidoczne:)
Ale z drugiej strony musim sie skontaktowac z kims od glebszych warstw muda zeby to zaimplementowac, co tez zapewne jest w zasiegu. Ino trzeba sie na cos zecydowac, przedstawic wersje i zobaczyc jak to widza inni magowie:)
Lokkak - 06 Mar, 2008 - 21:24
Temat postu:
Wlasnie sobie przypomnialem, ze w jednej grze (kategoria roguelike) była do zdobycia mikstura (bardzo droga) Blood of Life - po wypiciu dostawało się możliwość przeżycia jednej śmierci bez strat. Wyglądało to tak, że zamiast śmierci przenosiło postać do najbliższego miasta.
Może coś takiego?
Ghash - 06 Mar, 2008 - 21:54
Temat postu:
Tak tez mozna. Ze masz ja przy sobie i w momencie smierci jakos dopiero by znikala. No w kazdym razie to moze byc dowolny przedmiot:)
Lokkak - 06 Mar, 2008 - 22:14
Temat postu:
Nie, ze masz ja przy sobie - pijesz i od tej pory jednorazowo daje ochrone przed zgonem. Jak masz przy sobie to zabojca bedzie mial gratis miksturke. Wink
Krwin - 07 Mar, 2008 - 09:43
Temat postu:
to znowu pomysl na przepaków których stać.
rozwiązać sprawę trzeba raz i dobrze, kodowo, a nie znowu kombinowac jakimiś bnajerami nie wiadomo czym.
mmaniek - 07 Mar, 2008 - 10:35
Temat postu:
No dokladnie. Silne postacie stana sie jeszcze bardziej silniejsze, slabsze z kolei beda daleko z tylu. Zwlaszcza podoba mi sie haslo 'bardzo droga miksturka'...
Dziki - 07 Mar, 2008 - 12:06
Temat postu:
A może dodać opcje "save" w jakichś lokacjach?



W.
mmaniek - 07 Mar, 2008 - 13:40
Temat postu:
Tzn? Jak save? Nie rozumiem.
Kungar - 07 Mar, 2008 - 14:39
Temat postu:
Dziki napisał:
A może dodać opcje "save" w jakichś lokacjach?



W.


Przyznaj się z tym save to sobie jaja robisz.
Są jumbo jety wożące was po domenach i miedzy nimi, gildie i rasy oderwane od kryształo-czasowej rzeczywistości to w sumie dlaczego nie miałoby być "save". Szkoda że poziomów nie ma bo można by wprowadzić "wyeksp doświadczonego".
mmaniek - 07 Mar, 2008 - 15:25
Temat postu:
Wow, wiec o takim sejwie mowiles Razz W sensie ze Cie zapisuje gdzies? Nie no na onlinowa gre to lipa. Przeciez nic nigdy nie stracisz Smile Wszyscy beda coraz silniejsi i silniejsi i sielniejsi. Troszke lipa Wink
Krzyś - 07 Mar, 2008 - 17:39
Temat postu:
Moim zdaniem to, co wy tu juz teraz wypisujecie, to jakies kompletne bzdury. Wg. mnie, jesli juz cos chcecie robic, to zmniejszcie nieco ilosc doswiadczenia traconego po zgonie i juz. Na tym to w sumie polega - zyskiwac zeby tracic i vice versa.

Broncie tak czy siak wszyscy swieci przed wprowadzaniem jakichs drogich mikstur czy czegos, co by prowadzilo do faworyzacji (kolejnej) przepakow. Moznaby jakiegos questa zrobic, ktory by dawal mozliwosc nie tracenia doswiadczenia podczas pojedynczego zgona, jakas miskturke by sie dostawalo czy amulet, ale quest musialby byc trudny zaiste i zmudny, wykonywalny jednak dla wszystkich. Liczba takich amuletow czy tam mikstur ograniczona do jednej na muda. To znaczy dopoki ten, kto wykonal questa, jej nie wykorzysta - nastepnej nie bedzie i zadanie sie nie zrespawnuje.

To tak moim zdaniem...

Do Kungara jeszcze: ktos ostatnio napisal ladnie, ze mud nie jest dokladnym odwzorowaniem danego systemu rpg, tylko sie na nim opiera, nie rozumiem przeto twoich przytykow do balonu czy zeppelina. Sa one po to, zeby poruszania sie po swiecie nie ograniczac do klepania caly czas sciezek i zmudnego posuwania sie po traktach. Morower, pewnie zapomniane tereny dzieki temu wlasnie byc moze odzyja - malo kto zaglada do Olgrionu czy na pustynie, a warto. Teraz wlasnie gracze, ktorzy tereny te omijali, maja szanse dostac sie tam w miare szybko i bezproblemowo - i korzystac z miejscowych dobrodziejstw.

Poza tym zdaje sie, ze nie grasz, wiec ocb?

Pozdrawiam
Lokkak - 07 Mar, 2008 - 17:59
Temat postu:
Czyli pomysl z miksturkami przepadł - w takim wypadku najrozsądniejsze wydaje sie zlikwidowanie utraty doświadczenia po zgonie z czasowym oslabieniem postaci.
mmaniek - 07 Mar, 2008 - 18:21
Temat postu:
No takze wedlug mnie najlepszym pomyslem jest wlasnie oslabienie po zgonie, czasowe obciecie cech o xxx i/lub umow o yyy, na rzecz 0% traconego expa. No, moze nie 0%, ale jakies szczatkowe. Bo ja wiem 1 - 2%?
Ghash - 07 Mar, 2008 - 18:38
Temat postu:
no panowie rozbijacie miksturki o sciane! nie wiem czy to ja czy kto powiedzial drogie, ale to byl rzut na wiatr! otoz, zeby nie faworyzowac silnisych ani slabych te miksturki powinny byc raczej latwo dostepne, bo ogolna redukcja czy expa czy wprowadzenie oslabienia toto samo, tylko ze w tym przypadku gracz musi sobie tylko zadac trud i udac sie po ow miksturke, czy cokolwiek to bedzie. Moze to byc staly przedmiot, ktory zostaje np w postaci, ale trzeba zrobic tego questa. Powtarzanie w kolko jednego i tego samego questa co apoke bedzie mordercze samo w sobie. Wiec albo latwo dostepne mikstury albo przedmiot ktory dostajemy gdzies za cos i jestesmy przygotowani do walki z graczami. Tak to idzie na dana chwile zrobic. Z globalna modyfikacja trzeba troche poczekac. Chcialem dzis jakas alfe zbudowac, alescie panowie no rozmyli mi projekt!
Myorek - 07 Mar, 2008 - 20:53
Temat postu:
Tak z czystej ciekawosci, czy wy aby nie przesadzacie? Nie tracic expa po zgonie? Tracic sladowe ilosci? Jaki jest sens wtedy grac w mudy kiedy beda to w sumie gry jak kazde inne? Sama swiadomosc ze mozna duzo stracic powoduje ze ciekawiej sie gra. To raz, dwa to to ze warlock nie ma specy ktore ubija kogokolwiek w chwile (chyba ze o czyms nie wiem), lokacji gdzie mozna uciec na warlocku jest cala masa i jeszcze troche, to nie arka gdzie jak cos cie na trakcie wrogiego dorwalo to odrazu witasz na zielonej lace. Na warlocku mozna spokojnie sobie zejsc z traktu i schowac sie gdzie dusza zapragnie, no chyba ze ja czegos nie rozumiem i chcecie zeby liczniki
PK w waszych mud klientach nie byly wiecznym zerem i chcecie bawic sie w uprawianie tego procederu bez stratnie ze tak to okresle...

Tyle odemnie.

Pozdrawiam wszystkich,
Myor
mmaniek - 07 Mar, 2008 - 20:59
Temat postu:
Rzecza ktora w mudach kreci najbardziej jest niestety/na szczescie PK. Niewiem jak Was, ale mnie nie rusza x godzinne expienie. Owszem, expic trzeba, ale.. jaki ma byc tego cel? Wyexp sie zeby moc expic gdzie indziej? Bezsens. Fajnie jest sie poganiac druzyna na druzyne, masz emocje, taktyke i inne bajerki. Ale ktos pada i jest placz, bo miesiac expienia w plecy. Dlatego pk praktycznie niema, jesli ktos sie loguje to tylko dla expa, bez zadnego glebszego celu. Chodzi o to, by po zgonie ludzie sie nie zniechecali do grania. Tak ja to widze.
Tens - 07 Mar, 2008 - 21:34
Temat postu:
Myorek napisał:
To raz, dwa to to ze warlock nie ma specy ktore ubija kogokolwiek w chwile (chyba ze o czyms nie wiem)...


Tak. Rzeklbym ze duzo nie wiesz Smile
Uklon w strone magow i mojej szarzy (ktora kiedys ma byc mooocna, ale jeszcze jej duzo brak i mi Smile )
Krwin - 07 Mar, 2008 - 22:14
Temat postu:
Zupełnie nie rozumiem pomysłu z miksturami, zadaniami, przedmiotami itp, co więcej, uważam że jest BARDZO ZŁY.

Dlaczego?
Chodzi jak rozumiem o kilka rzeczy-
pierwsza
Żeby śmierć mniej demotywowała, żeby w związku z tym było więcej, także antagonistycznych, interakcji między graczami- żeby tak na prawdę ułatwić odgrywanie postaci, i zmniejszyć nacisk na expa, który w obecnym stanie zdaje się jakąś kosmiczną siłą przyciągania dominować obraz muda.

druga
w związku ze żmudnym i ciężkim procesem zdobywania doświadczenia na warlocku, dodatkowo utrudnionym małą ilością graczy, którzy mogą pomóc- oraz demotywującą dla nowicjuszy przepaścią doświadczenia od starszych graczy- aby zmniejszyć intensywność reakcji psychologicznych gracza, które po zgonie mogą go skłonić do odejścia z muda.

trzecia
Aby gracze chętniej wcielali się w postacie, nawet ryzykując coś tym, aby więc bardziej odgrywać, a mniej patrzeć na postać jako na zbiór cyferek.

czwarta, niezwykle istotna
aby fakt tak dużej przepaści między graczami starymi i nowymi, a brakiem tej średniej- domunującej liczebnie grupy graczy- nie ograniczał możliwości gry nowicjuszom bardziej niż to konieczne.

zakładam że rozwiązanie to musi być MAKSYMALNIE UNIWERSALNE.
jednym z problemów tego muda jest nierówny dostęp do informacji- są gracze, którzy znają cechy, spece, kod itp wszystkich gildii, przedmiotów, i ogólnie wiedzą znacznie więcej niż powinni, i są ci nowi... którzy czują sie jak gracze drugiej kategorii....
a więc dodawanie CZEGOKOLWIEK o czym trzeba WIEDZIEC jest TOTALNIE BEZ SENSU.
a może ktoś nie wchodzi na forum, irca????
a może ktoś nie zna wizów???
a może rozmawiać o takich- nie erpegowych rzeczach na mudzie???
to co- ma nie mieć miksturki????
nie rozumiem.. zupełnie nie rozumiem...
albo uznajemy że pewien systemowy element nadaje się do zmiany- i wtedy jest kwestia zmiany tego kodu,
albo nie, i wtedy te wszystkie miksturki i inne bajery są dla mnie absurdalne, i tylko pogłębiają problemy a nie je rozwiązują.

Dlatego osobiście nie jestem w stanie poważnie traktować rozmowy o czymkolwiek innym niż prostych, choć głębokich, zmianach systemowych.

Pozdrawiam.
Elhdar - 08 Mar, 2008 - 12:56
Temat postu:
Pozwolę sobie dołączyć do tej ciekawej dyskusji i przedstawić swoje zdanie. Uważam, że pomysł z brakiem konsekwencji w przypadku śmierci postaci nie jest najlepszy. W przypadku gdy sprzęt nie jest wcale tak cenny by jego strata naprawdę dała się odczuć, monety trzyma się w bankach, strata tej części doświadczenia wydaje się być jedynym sensownym sposobem zapewnienia odrobiny szacunku do życia postaci. Odrobina ryzyka podczas eksploracji nowych terenów, walki z wymagającym przeciwnikiem potrafi dostarczyć wielu emocji i szkoda by jednym posunięciem wszystko to wyeliminować. Zaproponowane wprowadzenie mikstur czy zadań w zasadzie nie daje nic nowego, gdyż albo będą bardzo drogie/trudne do wykonania i dostępne tylko naszym mudowym „mocarzom”(co oczywiście zmieni tylko tyle, że cała reszta będzie mogła zapomnieć o choćby iluzorycznej możliwości ich doścignięcia), albo będą na tyle powszechne i łatwe, że spowodują brak szacunku do życia swej postaci.

Ja, z swojego doświadczenia mogę zaproponować jeszcze inną drogę, która wydaje mi się dość interesująca. Zauważyłem, że pojedynczy zgon nie jest jeszcze wielką tragedią (choć oczywiście na wysokim poziomie musi być dotkliwy), ale już kolejne, które dziwnym trafem mają skłonność pojawiać się „stadnie” powodują zniechęcenie i rozdrażnienie. Dlatego pomyślałem, że można by nieco zmienić utratę tego doświadczenia tzn. zawsze traciło by się go tyle by nie cofnąć się o więcej niż określony procent od maksymalnego osiągniętego przez gracza poziomu. Inaczej mówiąc wraz z rozwojem postaci podwyższałby się próg doświadczenia którego stracić już nie można choćby z jakiegoś powodu dotknęła naszą postać seria śmierci. To na jakim poziomie by się ustaliło tą granicę jest sprawą do uzgodnienia, może to być przykładowo tyle ile zostaje teraz po 1 zgonie, a jeśli ktoś uważa iż to za wysoko to można oczywiści dołożyć zapominanie jakiejś części praktycznej znajomości umiejętności (tej którą uzyskuje się podczas używania umiejętności).

Co do samych walk pvp na mudzie, to trudno mi to sobie wyobrazić w sytuacji gdy istnieje grupka postaci na tyle potężnych, że w pojedynkę mogą rozgromić wszystkich pozostałych razem wziętych, a nie należących do owej elity. Chyba, że mowa jest o pvp między tymi postaciami ale sądzę, że przedstawione powyżej rozwiązanie oraz udostępnienie wszystkim opcji ogłuszania rozwiązało by ten problem.

Na koniec dodam jeszcze ze nie mam nic przeciwko istnieniu silnych postaci szczególnie, iż włożyły wiele czasu i wysiłku w takim ich wykreowaniu, uważam że jakieś balansacje w dół (za wyjątkiem oczywistych przegięć jeśli takie występują) są niedobrym podejściem, dużo przyjemniejsze są obecne działania Magów Warlocka umożliwiające innym znajdowanie nowych celów w grze, dalszy rozwój postaci itd., za co im serdecznie dziękuję.

Pozdrawiam wszystkich, którym chciało się to wszystko przeczytać! Wink
Ghash - 08 Mar, 2008 - 19:49
Temat postu:
Delikatnie zaczynacie bladzic w tym temacie bo chyba go zbyt uwaznie nie czytacie i nie ogarniacie tej sprawy w calosci. Wszystkie zamieszczone powyzej wzmianki na temat eksploracji terenu i nutki ryzyka z tym zwiazanych nalezaloby wy-kre-slic. Zaznaczam PORAZ kolejny, ze mowa tu jest o PVP, czyli tym, co aktualnie wciaz jest bardzo rzadkie na mudzie i nawet po wprowadzonych zmianach ma szanse takie pozostac. Bo kto mowi, ze obecni gracze nie sa sklonni do PK z uwagi na tracony exp? Atmosfera jest luzna i tylko w Ardzie powstal antagonizm.
Druga sprawa. Pisalem o zadaniu, nie wiem, ale widac niejasno sie wyrazilem. ZADANIE nie braloby pod uwage tego czy postac jest arcypotezna czy slaba jak krolik, musialoby stawiac raczej na samo zainteresowanie questem i dotarcie do niego, a nagroda bylaby taka czy inna. I nie robiloby sie na litosc boska questa dwadziescia razy tylko raz. I to dotyczylo metody dystrybucji czegos, co gracze chetnie by chcieli miec. A pomysl Eldhara do pewnego nieprzekraczalnego progu doswiadczenia jest calkiem dobry i tez moglby stac ramie w ramie z obecnie tworzonym tu pomyslem, ale nie jako jego esencja, bo tu chodzi o PVP. A i nadmienie. Z pewnoscia sa osoby ktore toleruja PVP mniej albo bardziej i rozwiazanie majace na celu jedynie ogolecenie postaci i czasowe opoznieniie sprawiloby raczej to, ze chociazby przypadkowo zabita postac(ta ktora nie toleruje pk) w pewien sposob zostalaby ocalona. Moze stracila sprzet, ale spedzajac wolne popoludnia na przechadzce z expowiska do expowiska moglaby to kontynuowac i nie jeczec z powodu, ze jakis chaotyczny baran zabil ja dla zabawy, a moze i pojawilaby sie jakas nutka zlosci na podly rewanz.
Do PVP nawet zalecalbym spadek expa o 1-2% albo mniej inwazyjnie, czyli poprzez uciecie zaozmy jednej podcechy z kazdej cechy bojowej. To juz mogloby bolec, ale nie az tak.

Muh!
Tens - 08 Mar, 2008 - 22:24
Temat postu:
Mysle ze 3% to dobra ilosc traconego expa przy PVP. 1%-2% to raczej malo. Nawet podcecha pewnie nie spadnie Razz
Drake - 10 Mar, 2008 - 06:49
Temat postu:
Kungar napisał:

Przyznaj się z tym save to sobie jaja robisz.
Są jumbo jety wożące was po domenach i miedzy nimi, gildie i rasy oderwane od kryształo-czasowej rzeczywistości to w sumie dlaczego nie miałoby być "save". Szkoda że poziomów nie ma bo można by wprowadzić "wyeksp doświadczonego".

Moze troche off topic, ale wydaje mi sie ze w swiecie (domenie) tak bardzo nasyconym magia jak Ochria cos mniej technicznego a bardziej magicznego-fantasy byloby jak najbardziej na miejscu. Moze nie do konca jakis teleport, bardziej Gryfi przewoznik (na wzor powiedzmy latacza z wowa).
To co prawda eliminuje mozliwosc towarzystwa na takim srodku transportu (ale umozliwia ogladanie terenu pod soba), dla druzyn mozna by wprowadzic eskadre takich Gryfow (czy Hippogryfow).
W sumie mozna to tez zrobic niezaleznie.
Tak, wiem ze zglaszam to juz niejako po fakcie ale..
Krzyś - 10 Mar, 2008 - 07:55
Temat postu:
Drake napisał:
Tak, wiem ze zglaszam to juz niejako po fakcie ale..


Po fakcie nie po fakcie, ale najlepiej zrobic to na mudzie. Pozdrawiam.
Am_ - 10 Mar, 2008 - 08:56
Temat postu:
Czepiasz sie kocie Razz
Esail - 10 Mar, 2008 - 09:57
Temat postu:
Am_ napisał:
Czepiasz sie kocie Razz

Nie czepia sie. Ponownie prosze o uzywanie: zglos pomysl. Pomysly z forum maja ze tak powiem nizszy priorytet.

Es.
Krzyś - 10 Mar, 2008 - 19:04
Temat postu:
No wlasnie, nie czepiam sie. Poza tym chyba nie musze emotek wklejac zeby moj post nie byl odbierany jako opryskliwy albo czepialski. Drake wie o co chodzi.

I cicho tam juz brudny porku ;p
Pancernik - 14 Mar, 2008 - 23:14
Temat postu:
Hm. To ja wam może opiszę jeden swój dzień na mudzie na A.
Loguję się. Jest 0700 rano.
Lecę z wyspy na swój okręt.
Idę na zbóje. Tłukę je przez 2h spokojnie.
Wpada mi wiórka. Pół godziny tłukę się z wiórką.
Wiórce się nudzi, idzie sobie, za to po 15 minutach wpada osadnik. Tłukę się z osadnikiem, dostaję wpierdol, kwitnę na statku czekając aż się znudzi i sobie pójdzie.
Poszła sobie. Wracam na zbóje. Oram przez 45 minut.
Wpada Nilfgaardczyk, dostaję wpierdol, idę na statek przeczekać. Przeczekuję godzinę, jem śniadanie, ogarniam się.
Wracam do muda. Patrzę na to wszystko, i mi się odechciewa. Zakańczam.
Mnie osobiście PK nie kręci. Może opcją jest stworzenie antagonistycznych ugrupowań, właśnie typu Rohan - Mordor, czy co to tam na Warlocku funkcjonuje, i zrzeszenie tam tych, którzy chcą się tłuc? Z silnym przykazaniem nie zaczepiania tych, którzy nie mają na to ochoty? Rozwiązania kodowe, to jak już pisano, rzecz do obejścia. Jeśli chce się kogoś zabić, to się zabije, co by się nie działo. Dlatego IMHO przynajmniej, trzeba podejść do sprawy bardziej ideologicznie. Kodowe rozwiązania jak najbardziej, niemniej, nie powinny one stanowić całości rozwiązania. Ja przewiduję że zmniejszenie strat spowoduje PK dla żartu, bo przecież to tylko 2 procent, czy 0%, głupi sprzęt i trochę kasy, więc dlaczego miał bym Cie nie jebnąć, zresztą na ircu powiedziałeś mi, że jestem ch..j po tym jak powiedziałem Ci że Twoja stara pierze w rzece. Więc powód już mam. Może to nieskładnie, ale, jestem zmęczony, i nie chce mi się sprawy przynajmniej dziś naświetlać składniej. Poddaję to po prostu pod rozwagę.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
PNphpBB2 © 2003-2006