Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Yarkom
Temat postu: Zapraszam do pomocy,  PostWysłany: 08 Mar, 2004 - 09:11
Mag Warlocka


Dołączył: 13 Lis, 2002
Posty: 182
Skąd: Orchia
Witam
Zapraszam do pomocy w tworzeniu nowych terenow.
Bede potrzebowal opisow:
-szlaku poprzez laki i pola
-opisy podmoklej sporej laki
- jaskin
- wioski rybackiej

opisow :

-ubran rybakow
-samych rybakow
-opisow karlow ich ubran/zbroi/broni

Chetnych zapraszam tu lub emailem.

Yarkom
PS Email: yarkom@warlock.pl
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer ICQ 
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Myrr
Temat postu:   PostWysłany: 09 Mar, 2004 - 19:33
Uczeń - Powieściopisarz


Dołączył: 24 Wrz, 2003
Posty: 47
Skąd: Warszawa
Troszke starych niewykozystanych gdzie indziej korytarzy

Ciemny duszny korytaz wydrazony w twardej wulkanicznej skale, czarne pokryte
wilgocia sciany polyskuja w mdlym swietle, od razu zuca sie w oczy ze nie jest
to chodnik zadnej kopalni sklepienie jest zbyt dobrze wykonane,
podloze wylozone jest dokladnie wygladzonym brukiem,skalne sciany i podpierajace je
kamienne filary wzbudzaja podziw dla budowniczych tych korytazy ,zapewne kiedys uzywano
ich do latwiejszego transportu towarow z odleglych gorskich warsztatow,
odglos twoich krokow odbija sie echem, gdzies w dali slychac odglos kapiacej wody.

Droga robi sie nieco szersza, odglos twoich krokow odbija sie echem,
w dali nadal slychac ogdlos kapiacej wody, na scianach wiszisz zamocowane na
stalowe uchwyty dla lamp, w jednej z wnek zauwazasz szczatki jakiegos urzadzenia
tuz pod nim stoja resztki spruchnialych skrzyn z ktorych wysypaly sie stalowe sztabki
polyskujac lekko w promieniach swiatla, gdzieniegdzie widnieja sterty rozszypanego
wegla i zbutwialych desek, dopelnijac obraz dawno przebrzmialej swietnosi tego miejsca.

Korytaz prowadzi dalej prosto na polodnie, dobrze jes isc tak rowna droga
prawie nie czujesz zmeczenia, odglosy twoich krokow odbijaja sie echem, na twazy czujesz
lekkie powiewy powietrza, sklepienie w tym miejscu wydaje sie uszkodzone poprzez pekniecia
w stropie, woda scieka po scianach tworzac na srodku kaluze,
panujaca tu wilgoc powoduje ze powietrze saje sie ciezkie, zapach stechlizny drazni twoj nos.

Korytaz skreca tutaj lekko na polnoc, w lewej scianie zieja dwa regularne otwory niegdys
pewnie zamkniete drzwiami ktorych smetne szczatki walaja ci sie pod nogami, po skalustych czarnych
scianach splywaja krople brudnej wody, twoje kroki dudnia w podziemiu odbijajac sie o polkolisty srop.
Bruk konczy sie nagle i pod stopami czujesz nierowna powierzchnie litej skaly, gdzies z oddali dochodza cie
inne troche niepokojace dzwieki.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Vari
Temat postu:   PostWysłany: 10 Mar, 2004 - 22:44
Początkujący


Dołączył: 22 Gru, 2003
Posty: 2
Skąd: Wrocław
Ekhem... wprawdzie pisac nie potrafie ale moze sie przyda...


Energiczny silny rybak.

Z uwaga przygladasz sie jednemu z okolicznych rybakow. Jego ciemne,
siagajace ramion wlosy przeplataja pasemka siwizny. Zniszczone i
szorstkie dlonie swiadcza o tym iz nawykl do ciezkiej pracy.Ogorzala
od slonca twarz pokryta jest drobnymi zmarszczkami. Pod cienka,
przybrudzona koszula dotrzegasz zarys miesni tego czlowieka. Wyglada
na to ze mimo swojego wieku rybak nadal jest pelen energii i zapalu do pracy.


Mlody zlotowlosy rybak.

Masz przed soba mlodego, usmiechnietego mezczyzne. Jego jasnozlote
wlosy sa zwiazane grubym, brazowym rzemieniem. Spaceruje sobie po
wiosce podspiewujac pod nosem jakas wesola melodie. Szare, nieco za
duze i wytrate spodnie, ktore chlopak ma na sobie sa przewiazane
cienkim sznurkiem. W prawej rece niesie duze wiadro wypelnione woda,
w ktorym plywa kilka drobnych ryb.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Krwin
Temat postu:   PostWysłany: 11 Mar, 2004 - 04:39
Niech ktoś go/ją wreszcie uciszy


Dołączył: 12 Paź, 2003
Posty: 16777215
Skąd: Wwa
A:
1.chudy/brudny/slabowity/smierdzacy/
2.spasiony/przysadzisty/garbaty/paskudny
3.masywny/umiesniony/twardy/wladczy
b:
dlugoreki/szczerbaty/wlochaty/energiczny/agresywny/kulawy/utykajacy
-karzel
1.
Kreatura na ktora patrzysz karykaturalnie laczy cechy niziolka, czlowieka, kobolda i swini. Jest to niewysoki humanoid o zgarbionej postawie. Caly brudny i porosniety nieregularna szczecina. Paskudna twarz z charakterystycznym, splaszczonym nosem i waskimi wargami, zza ktorych wyzieraja zolte, ostre zeby doskonale nadaje sie do straszenia nia dzieci. Pod szmatlawymi, znoszonymi lachami rysuje sie masywna sylwetka z wyraznie znaczacymi sie miesniami. Wolisz nie myslec do czego zdolna jest ta bestja, gdy dokuczy jej glod.
2.
Male skosne oczka tej napajacej odraza istoty swidruja cie zza przymruzonych powiek. Pociagla twarz, wygladajaca na kompromis Bogow miedzy czlowiekiem a orkiem, cala pokryta jest ciemnymi plamami brudu, a dodatkowo urozmaicaja ja blyszczace struzki sliny, ciagnace sie z kacikow waskich ust. Spod szerokiego nosa wyzieraja zolte zeby, z pozostalosciami jakiegos miesnego pokarmu. Razsadek kaze Ci uwaznie obserwowac kazdy ruch jego dlugich zylastych lapsk, gdyz mimo niskiego wzrostu, ten garbaty humanoid moze byc calkiem niebezpieczny.
3.
Wyraznie czuje sie panem sytuacji. Rozglada sie zaczepnie naokolo, plujac gesta slina raz po raz. Jest niski jak to karzel, i rownie garbaty jak pozostali jego pobratymcy, jednak pod niezbyt brudnym, polatanym w paru miejacach ubiorem, kryja sie potezne miesnie. Geste, splatane wlosy na glowie poprzetykane sa liscmi, galazkami i wszelakim innym smieciem, a pomarszczona twarz pokryta jest nierowna szczecina i brudem. Calkiem spore kly i nos przypominajacy ziemniaka czynia ja paskudna jak sto nieszczesc. Cos takiego jest w jego czole, usmiechu i wyrazie oczu, ze podejrzewasz go o minimum pomyslunku, musi to dawac mu niezwykla przewage nad wspolplemiencami, i prawdopodobnie jest czynnikiem decydujacym o jego wyraznie wyzszej pozycji w hierarhii. W dlugich, muskularnych lapskach dzierzy niezly orez, i trudno jest watpic w jego sprawnosc w poslugiwaniu sie nia.


1.-
ubior:
nic.
uzbrojenie:
[stary zardzewialy korbacz]
Ten egzemplarz wyraznie najlepsze lata ma juz daleko za soba. Drewniany uchwyt trzyma sie jeszcze jakos, lecz ogniwa krotkiego lancucha gotowe sa w kazdej chwili peknac, tak mocno przezarte sa rdza. Niewielka stalowa kula kiedys jezaca sie od ostrych kolcow, teraz jest niemalze gladka.
[drewniana krotka palka]
Ten twardy kawalek drzewa lepiej by sie chyba spelnil w roli opalu w jakiejs chlopskiej chacie, niz jako bron.Jednak nie majac nic innego pod reka, i takim byle czym mozna komus zrobic krzywde.
[miedziany dwureczny mlot]
Trudno powiedziec do czego wlasciwie zostal stwozony ten mlot. Ani on w walce skuteczny, ani wykuc nim sie nic nie da. Dlugi drewniany kij, zakonczony wykonanym z miedzi obuchem nie przedstawia soba zupelnie zadnej wartosci i wlasciwie jedyna sensowna rzecza, ktora mozna zrobic, jest pozbycie sie go.
2.-
ubior:
(najprzezorniejsze kombinacje)
[pojedynczy skorzany but]
Ten rozklekotany, wykonany z mocnej skory but nie zwracal by na siebie zupelnie uwagi, gdyby nie to ze pozbawiony jest pary, przez co zmusza wlasciciela do ciaglego kustykania.
[jakas wystepujaca sredniej jakosci kolczuga]
[jakis wystapujacy sredniej jakosci helm]
[jakis wystepujacy sredniej jakosci lewy naramiennik]
[jakis wystepujacy sredniej jakosci napiersnik]
[okuty pordzewialy berdysz]
Solidna drewniana pala, sama mogla by sluzyc za bron, jednak dodatkowo zostala gesto okuta na szerszym koncu stalowymi plytkami. Mocno trzymajace sie grube na poltorej cala plytki pokryte sa licznymi nierownosciami typu kolce, chaczyki, wybrzuszenia, wydatnie pokiekszajacymi obrazenia zadawane ciosem, rwace kolczugi i gniotace blachy. Prowizoryczny dwureczny uchwyt wyznacza fragment kiepsko wygarbowanej skory, obwiazany wokol drewna. Ta niechlujnie wygladajaca bron wbrew pozorom calkiem dobrze sprawdza sie w walce.
[solidny krotki cep bojowy]
Dwa kije o srednicy dwoch palcow, polaczono krotkim, skladajacym sie z trzech ogniw lancuchem. Jeden z nich, niemalze dwukrotnie dluzszy, pelni funkcje uchwytu, drugi natomiac okuty na calej dlugosci stalowymi obreczami jest tak zwanym bijakiem. Obsulga tej prostej z pozoru broni wymaga pewnej wprawy, lecz jej uderzenie na prawde latwo zapamietac az do konca zycia.
3-
ubior:
[fredzlasta stalowa misiurka]
Ta misiurka zostala wykonana z niezlej jakosciowo stali. Setki drobnych koleczek polaczono w obszerny kaptur, z okragla, podszyta gestym futrem plyta na szczycie. Z plytki sterczy charakterystyczny piuropusz z czerwonych fredzli, dekoncentrujacy przeciwnika. Nie ma zadnych watpliwosci co do jakosci tej tej ochrony glowy i szyi, choc niektorym przeszkadzac moze to, ze futro wyraznie smierdzi.
[dobry kirys]
[dobre nareczaki]
[dobry helm]
[potezny adamytowy morgenstern]
Budzacy podziw swoimi rozmiarami morgenstern wykonany zostal z metalu i adamytu. Dlugi na trzy i pol stopy stalowy uchwyt pokrywaja liczne rysy i slady uderzen. Przy koncu opleciono go poprzecierana skora,dzieki ktorej chwyt dwoch rak staje sie pewniejszy. Zwienczeniem stalowego preta jest adamytowy glaz wielkosci lba trolla. Masa tego zalamujacego swiatlo na tyciace migotliwych rozblyskow, mleczobrazowego kamienia i jego struktura, powoduja, ze cios poterznej broni jest w stanie kruszyc najlepsze pancerze, choc manewrowac nim, jest rzecza niemozliwa.

[prosta smukla glewia]
Dlugie, smukle drzewce tej glewi zostalo wykonane z lekkiego drewna o jasnym oddcieniu. Dwa trzymiania szerokosci niewiele wiekszej niz dlon, oprawiono miekka, szorstka w dotyku skora, dzieki czemu chwyt jest pewny. Lekko zagiete ostrze dlugosci poltorej stopy, bez problemu poradzi sobie nawet z dobrym pancerzem.Calosc cechuje prostota i solidnosc wykonania. Ktos jednak potraktorwal ta skuteczna i swietnie wywazona bron zupelnie bez szacunku, poniewaz zarowno na drzewcu jak i na ostrzy daje sie dostrzec powydrapywane niewyrazne znaczki.


edit:poprawki, duze, male rozne...


Ostatnio zmieniony przez Krwin dnia 13 Mar, 2004 - 03:52, w całości zmieniany 5 razy
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Murrum
Temat postu:   PostWysłany: 11 Mar, 2004 - 12:53
Gość





Krwin napisał:
A:
stary zardzewialy morgenstern/mam nadzieje ze nie myle z korbaczem albo czym..??


Owszem mylisz, z korbaczem wlasnie albo kiscieniem. Tyle, ze we wszelkiego rodzaju grach i nie tylko jest to mylone tak czesto, ze malo kto juz zwraca na ten fakt uwage.

Pozdrawiam
M.

P.S. Najbardziej podoba mi sie opis pierwszego karla Wink
 
   
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Krwin
Temat postu:   PostWysłany: 11 Mar, 2004 - 13:40
Niech ktoś go/ją wreszcie uciszy


Dołączył: 12 Paź, 2003
Posty: 16777215
Skąd: Wwa
kazdy kolejny pisany jest pozniej.. wiec sily opadaja.. kolejne funkcje muzgu mowia:off .... Wink
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
PNphpBB2 © 2003-2006